Dołożyli do pieca

19

LUBIN. Duże, czarne kłęby dymu w okolicach Małomic dokuczają spacerowiczom. – I do tego jeszcze ten zapach palonej gumy. Aż się człowiekowi robi niedobrze – zauważa nasz Czytelnik.

– Czy ludzie nie wiedzą, że trują środowisko i przy okazji innych mieszkańców Małomic? – zastanawia się mężczyzna, który poinformował nas o kłębach czarnego dymu. – Jak tak dalej będzie to sprawę zgłoszę na policję, bo to już przechodzi ludzkie pojęcie! – zapowiada lubinianin.

Sprawę wyjaśni straż miejska. Tymczasem od stycznia mundurowi skontrololowali prawie trzysta posesji na terenie naszego miasta.

– W Lubinie działa kilkuosobowa grupa, która sprawdza czym lubinianie palą w piecach – potwierdza komendant straży miejskiej Robert Kotulski. – Kontrole będą aż do marca, wtedy podamy dokładne wyniki, jak sprawa wygląda w naszym mieście – dodaje szef mundurowych.

Z roku na rok lubinianie coraz częściej dzwonią z informacjami o problemach. – Nigdy nie ignorujemy takich zgłoszeń. Nasi pracownicy jadą wtedy pod wskazany adres i sprawdzają, co jest spalane w piecu – wyjaśnia Robert Kotulski. – Warto pamiętać, że nawet stare okna, czy też opony, które leżą na posesji są powodem przeprowadzenia takiej kontroli – przestrzega komendant straży miejskiej Robert Kotulski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY