LUBIN. Temperatura na dworze spadła, pora więc rozpocząć sezon grzewczy. W ciągu najbliższych kilku dni w całym Lubinie powinno już być ciepło.
Zdaniem lubinian ciepło powinno wrócić do mieszkań co najmniej kilka dni temu. Kiedy tylko na dworze zrobiło się zimno.
– Dzieci już zakatarzone chodzą, więc nie będę ich posyłać przeziębionych do przedszkola. Siedzą cały dzień w domu i marzną. Rączki mają zimne jak lody, choć w ciepłe dresy je ubieram – narzeka mieszkanka centrum Lubina.
O tym, kiedy w mieszkaniach lokatorów wzrośnie temperatura, decydują jednak zarządcy i prezesi spółdzielni. Agnieszka Marszałek z lubińskiego Termalu, który zaopatruje 60 procent miasta, tłumaczy, że właśnie od wczoraj takie wnioski zaczęły do nich spływać. – Od dziś systematycznie uruchamiamy więc wszystkie węzły ciepłownicze. Myślę, że jutro, a najpóźniej w ciągu kilku dni, w mieszkaniach będzie już ciepło – dodaje Agnieszka Marszałek.
W najbliższych dniach sezon grzewczy ma też rozpocząć WPEC, który zaopatruje pozostałą część miasta. – W związku z nagłym oziębieniem, chęć odbioru ciepła zgłosiło już kilka większych spółdzielni mieszkaniowych w Lubinie, w tym Staszica, Nasza Chata, Wyżykowskiego, Polne, Nasz Dom i szereg Wspólnot Mieszkaniowych – wylicza Anna Michalska, kierownik wydziału marketingu legnickiego WPEC-u.
Pozostali administratorzy i odbiorcy, którzy chcą wznowienia dostawy energii cieplnej – jak radzi WPEC – powinni dostarczyć pisemny wniosek lub przesłać fax do punktu obsługi klienta w Legnicy.