Długi weekend w szpitalu

28

Mieli tyle pacjentów, że narzędzia trzeba było pożyczyć z bloku operacyjnego – dla pracowników izby przyjęć lubińskiego szpitala to pracowity długi weekend. Od piątku trafiło tam aż 137 osób. Najczęściej z urazami ciała i skręconymi kończynami.

Wydawałoby się, że przez pogodę lubinianom będą dokuczać bóle serca, duszności i omdlenia. Upał jednak nie spowodował u mieszkańców dolegliwości, przez które musieliby się udać na izbę przyjęć szpitala.

– Mamy raczej urazowy weekend – zauważa Małgorzata Kurek z lubińskiej izby przyjęć. – Ludzie trafiają do nas ze skręceniami, urazami i ranami ciętymi – informuje.

Długi weekend sprzyja zabawom w ogrodach, grillowaniu i wycieczkom rowerowym. Stąd tak duża liczba pacjentów. Urazy dotyczą zarówno dorosłych, jak i dzieci, dlatego ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa swoim podopiecznym.


POWIĄZANE ARTYKUŁY