Wczoraj wieczorem (30 czerwca) 40-letni lubinianin wybrał się do lokalu gastronomicznego. Ten wieczór jednak różnił się tym od innych, że mężczyzna zabrał ze sobą dwie wiatrówki, z których w przerwach między piciem alkoholu strzelał na skwerze.
Lubinianin spożywał alkohol w jednym z lokali w pobliżu rynku. W przerwach między piciem wychodził na pobliski skwer i strzelał na przemian z dwóch wiatrówek, które zabrał ze sobą. Na szczęście nikogo nie trafił, a zaniepokojeni klienci restauracji szybko wezwali policję.
– Mężczyznę zatrzymano, miał 1,5 promila alkoholu we krwi – informuje Elwira Zboińska, rzeczniczka lubińskiej policji. – Obecnie czekamy aż lubinianin wytrzeźwieje, wtedy zostaną mu postawione zarzuty.
Prawdopodobnie 40-latkowi zostanie postawiony zarzut stworzenia zagrożenia życia i zdrowia.
MRT