Dla dzieci i nie tylko

28

Dzwonią, przychodzą osobiście – rzecznik praw dziecka Włodzimierz Szyposz, dyżurujący w Legnicy, ma sporo pracy. – Rozmawiam z dziećmi z całego regionu, wielu wśród nich lubinian. Sprawy też są rozmaite, od tych dotyczących ocen, stroju, po naprawdę poważne problemy rodzinne – mówi.

 

Rzecznik pełni dyżury w każdą środę w biurze legnickiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Dorośli wolą odwiedzać go osobiście, zaś dzieci zadzwonić. – Dla wielu jest to taki telefon zaufania. Nie chcą konkretnej pomocy, a tylko, żeby ktoś ich wysłuchał – wyjaśnia Szyposz, który tę funkcję piastuje już siódmy rok.

Podczas tych wielu lat rzecznik musiał rozwiązać sporo problemów. Młodsze dzieci zwykle zwracają się do niego ze sprawami dość błahymi. – A to koleżanka mnie oplotkowuje, inna już się ze mną nie koleguje, woli kogoś nowego, mój brat lub siostra dostaje większe kieszonkowe, mama kupuje mu ładniejsze ubrania… – mnoży przykłady Włodzimierz Szyposz.

Starsi, czyli gimnazjaliści i licealiści, mają już poważniejsze problemy, przeważnie dotyczą one szkoły lub rodziny. – Skarżą się na przykład na niesprawiedliwie oceniających nauczycieli, kwestionują zasadność ingerowania nauczycieli w strój, jaki noszą do szkoły, czy żalą się, że rodzice zaglądają w ich korespondencję e-mailową – dodaje rzecznik praw dziecka.

Najbardziej drastyczne są jednak sprawy dzieci z rozbitych rodzin. – Rodzice gdy są w separacji lub po rozwodzie, rozgrywają swoje sprawy przez dzieci. Dla tych najmłodszych to horror – wyjaśnia Szyposz.

Rzecznik miał taki nawał pracy, że w ubiegłym roku otrzymał wsparcie – oprócz niego porad udziela także jeszcze jedna osoba. – Rzecznik jest potrzebny – mówi Szyposz. – Dużo dzieci i dorosłych korzysta z naszych porad. Współpracujemy też z policją.

Największym problemem według rzecznika są obecnie wagary. Uczniowie zamiast do szkoły wolą pójść do galerii handlowej, a tam główną ich rozrywką są kradzieże. W Legnicy na przykład kilkanaście razy złapano na tym procederze tego samego chłopca.

– Spotykamy się w szkołach z młodzieżą i rozmawiamy z nimi, ale ciężko jest zmienić te zwyczaje – stwierdza. – Sami rodzice też zaniedbują te sprawy, nie zważają na to, że ich dzieci, niepełnoletnie wracają do domu dopiero po 21…

Z rzecznikiem praw dziecka można porozmawiać w każdą środę od godziny 13 do 14.30 pod numerem telefonu: 76 854 86 44.


POWIĄZANE ARTYKUŁY