Dinusie biegają i pomagają

1568

Siódma edycja Biegu Dinusia pomimo deszczowej aury nie odstraszyła młodych amatorów biegania. Dzielnie stawili się wraz ze swoimi rodzicami w Parku Wrocławskim i wzięli udział w sportowej rywalizacji, a przede wszystkim wsparli 15-letniego Radosława Szutę, dla którego zbierane są pieniądze na rehabilitację.

W tym roku wszelkie datki z wpisowych i puszek zostaną przekazane na sprzęt i rehabilitację Radosława Szuty

W 2020 roku sytuacja epidemiologiczna uniemożliwiła zorganizowanie tradycyjnego już Biegu Dinusia, który zawsze jest charytatywną inicjatywą STP Wędrowiec, podczas której zbierane są pieniądze na szczytny cel dla potrzebujących dzieci. W tym roku wszelkie datki z wpisowych i puszek zostaną przekazane na sprzęt i rehabilitację Radosława Szuty. Już z samych wpisowych uzbierano ponad 6 tysięcy złotych.

– Jestem zszokowana. Tyle ludzi przyszło w taką pogodę i to zawsze łzy cisną się na oczy. Ludzie sobie nie zdają sprawy, jaka to jest dla nas duża pomoc. To wielkie wsparcie i jeszcze tyle obcych ludzi – podkreśla mama chorego Radka.

Każdy mógł złożyć swoją „cegiełkę” poprzez wpisowe, datki do puszek, a także kupując domowej roboty wspaniałe wypieki.

Trasa to 150 m pętla wokół dinozaurów. Starsi uczestnicy mieli do pokonania dwa okrążenia. Pierwszego dnia odbyły się eliminacje i półfinały. Młodzi ludzie podchodzili do sportowej rywalizacji bardzo poważnie i dawali z siebie wszystko. – Są wielkie emocje i stresik, ale gram w piłkę nożną i powinienem sobie poradzić – komentuje Max Rybatycki.

Wszyscy uczestnicy wystartowali i dobiegli do mety. Aura pokrzyżowała nieco plany i na starcie nie pojawili się wszyscy zapisani zawodnicy, niemniej jednak ponad 300 osób odwiedziło Park Wrocławski, aby pobiegać u boku rówieśników.

– Spodziewałem się mniejszej frekwencji, ale w rezultacie zapisanych było dwieście dziewięćdziesiąt sześć dzieci i ośmiu rodziców do biegu ze spacerówkami. Co do kwoty, to też jestem zaskoczony. Tym bardziej, że ta roczna przerwa związana z pandemią mocno nam pokrzyżowała plany. W tym roku bieg jest dwudniowy, ponieważ jest sporo dzieci i łatwiej w ten sposób jest nam wszystko ogarnąć, łącznie z kolejnością na mecie – podkreśla Jan Doleziński, prezes STP Wędrowiec.

FINAŁY, 19 września 2021 r.
godz. 14:00 – START –Dziewczęta (3-4 lat) – (ur. 2017-2018 r.) – 21 dzieci (9 z Eliminacji i 12 z Półfinału)
godz. 14:10 – START –Chłopcy (3-4 lat) – (ur. 2017-2018 r.) – 22 dzieci (12 z Eliminacji i 10 z Półfinału)
godz. 14:20 – START –Dziewczęta (5-6 lat) – (ur. 2015-2016 r.) – 21 dzieci (9 z Eliminacji i 12 z Półfinału)
godz. 14:30 – START –Chłopcy (5-6 lat) – (ur. 2015-2016 r.) – 22 dzieci (12 z Eliminacji i 10 z Półfinału)
godz. 14:45 – START –Dziewczęta (7-9 lat) – (ur. 2013-2014r.) – 21 dzieci (9 z Eliminacji i 12 z Półfinału)
godz. 15:00 – START -Chłopcy (7-9 lat) – (ur. 2013-2014r.) – 22 dzieci (12 z Eliminacji i 10 z Półfinału)
godz. 15:15 – START –Dziewczęta (9-10 lat) – (ur. 2011-2012r.) – 14 dzieci (6 z Eliminacji i 8 z Półfinału)
godz. 15:30 – START -Chłopcy (9-10 lat) – (ur. 2011-2012r.) – 14 dzieci (6 z Eliminacji i 8 z Półfinału)
godz. 15:50 – START -Spacerówka (0-2 lat) – (ur. 2019-2021r.) – 8 załóg (8 dzieci i 8 rodziców)
godz. 16:30 – DEKORACJA UCZESTNIKÓW FINAŁÓW (6 najszybszych dzieci)
godz. 16:50 – LOSOWANIE NAGRÓD i DINOZAURÓW spośród wszystkich uczestników.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY