Ten weekend wyjątkowo sprzyjał plenerowym imprezom, bo oprócz dobrej pogody towarzyszyła mu pewna symbolika: od soboty mamy astronomiczną jesień. Był to zatem najlepszy czas na zorganizowanie Folkowego Pożegnania Lata. Z tej okazji w lubińskim zoo znów pojawiły się śpiewające dinozaury.
Pożegnanie lata w klimacie folkloru to pomysł, który narodził się dwa lata temu w Centrum Działań Twórczych. Nazwę imprezy wymyśliły artystki z Zespołu Folklorystycznego Lubin z Krzeczyna Wielkiego, z przymrużeniem oka łącząc w niej kilka elementów: specyfikę lubińskiego zoo z jego szlakiem zwierząt wymarłych, śpiew i… wiek części wykonawców.
Na scenie wystąpiły dziś zespoły folklorystyczne, między innymi z powiatu lubińskiego: Gminny Zespół Pieśni i Tańca Jutrzenka, Siedlecka Nuta, Kwisowanianie z Giebułtowa, Zespół Wokalny Agat, Zespół Wokalny Osieczanki, Baryczanie z Machnic, Sasanka z Kliszowa, Łemkowski Zespół Folklorystyczny Roztoka, Hosadyna od Lubina oraz Zespół Folklorystyczny Lubin.
Oprócz starszych wiekiem artystów można było też podziwiać umiejętności młodszych: artyści z pracowni teatralnej, działającej w CDT, przygotowali etiudę pt. „Narodziny dinozaurów”.
Występów gratulowała artystom Jadwiga Musiał, przewodnicząca Rady Powiatu Lubińskiego. Imprezę zorganizowano pod honorowym patronatem starosty lubińskiego, Pawła Kleszcza.
Folkowe Pożegnanie Lata było pożegnaniem także w sensie dosłownym: była to ostatnia w tym roku plenerowa impreza w lubińskim zoo. Na powrót atrakcji pod gołym niebem trzeba poczekać do wiosny.
Fot. BM
