Deszcz im nie przeszkadza

14

Deszcz nie odstraszył wielbicieli pierogów, żurku i romskiej czy greckiej muzyki. Przyszli dziś na lubińskie błonie, żeby pobawić się na Festiwalu Narodów. – Bałam się, że przez ten deszcz nie będzie nikogo poza wystawcami, a tu proszę, jest zupełnie inaczej – cieszy się Elżbieta Miklis, kierownik Domu Dziennego Pobytu Senior, współorganizatora imprezy.

W tym roku lubińscy seniorzy ulepili około 4 tysiące pierogów ruskich. – Gdy zobaczyłyśmy jak dziś pogoda, bałyśmy się, że nie będzie komu jeść naszych pierogów. A tu od razu do stoiska ustawiła się kolejka – mówi jedna z pań rozdających pierogi. – Przyszli się rozgrzać naszymi pierogami – dodaje z uśmiechem.

Skrywając się pod parasolami, lubinianie cierpliwie czekali na pierogi, a później na żurek. Tuż obok na litewsko-góralskim stoisku można było spróbować sera oraz litewskiego chleba. Nieco dalej Romowie częstowali bigosem, a Grecy greckimi gołąbkami zawijanymi w liście winogron.

A ze sceny cały czas gra muzyka. Na początek młodziutkie lubinianki: Ada Nasiadka i Weronika Nowak, potem między innymi Hosadyna od Lubina, romski zespół Tatra-Roma, duet akordeonowy Aleksandr Burdyug i Andriy Fesenko. Na koniec, o godzinie 20, jako gwiazda, wystąpi Andrzej Rosiewicz.

– Zapraszamy wszystkich lubinian. Wciąż się bawimy. Wstęp na Festiwal Narodów jest bezpłatny – dodaje Elżbieta Miklis. – Tak się jakoś składa, że zawsze podczas naszej imprezy, a jest to już piąta edycja, pada, ale wolelibyśmy nie pielęgnować tej tradycji. Mimo to, potrafimy się dobrze bawić – stwierdza z uśmiechem.

W załączniku publikujemy program Festiwalu Narodów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY