„Despacito” po lubińsku

137

To trochę zabawa, ale z drugiej strony też dość nietypowy sposób na promocję – lubińskie rugbystki nakręciły parodię hitu tegorocznych wakacji „Despacito”, dopasowując słowa pod swoją ukochaną dyscyplinę sportu. – Chciałyśmy pokazać, że rugbyści potrafią się dobrze bawić, a rugby nie jest takie straszne. Liczymy też, że dzięki temu zainteresujemy kolejne osoby, które przyjdą na jeden z naszych treningów – mówi Marcelina Falkiewicz z Miedziowych Rugby Lubin.

Kadr z filmu

„Szarżuj, biegnij, piłą mocno kręć. W młynie pchnij to, zrób to mocno, by do nas jajo wybito, potem gamy swoje i wygramy my to (…) Nam rugby serca skradło, to tu zdzieramy gardło, o każdy metr boiska potrafimy walczyć hardo. Kobito, kobito w rugby graj z elitą, bo za twoje zdrowie tu właśnie wypito” – w ten sposób lubińskie rugbystki „przetłumaczyły” po swojemu tekst piosenki „Despacito”. Jak im wyszła całość można obejrzeć poniżej.

Teledysk nakręciła dwuosobowa ekipa pod lubińską halą i na stadionie RCS, na którym trenują i grają tutejsze rugbystki i rugbyści.

– Zrobiłyśmy to z przymrużeniem oka. Chciałyśmy, żeby było wesoło, aby rugby nie kojarzyło się tylko z brutalną grą, ale i zabawą – przyznaje Marcelina, dodając, że rugbystki mają nadzieję swoim teledyskiem zwrócić uwagę lubinian, pokazać, że w mieście istnieje taka drużyna, bo w środowisku rugby jest już dobrze znana. – Na fali popularności tego letniego hitu i jego przeróbek, chciałyśmy pokazać, że rugby też potrafi się dobrze bawić – dorzuca.

Zresztą ten klip to nie koniec. Dziewczyny planują już kolejną, znacznie większa inicjatywę. Tym razem chcą stworzyć teledysk z rugbystkami z całej Polski. A nakręcą go podczas ogólnopolskich zawodów rugby na plaży w Sopocie, które odbędą się już w sierpniu.

Fot. Miedziowe Rugby Lubin

Lubińskie rugbystki – aktualnie jest ich 13 – właśnie zakończyły sezon na 6. miejscu na 12 drużyn. I ruszają z letnią rekrutacją. Przez najbliższe trzy wtorki: 11, 18 i 25 lipca, o godzinie 19 zapraszają wszystkie panie powyżej 16. roku życia na treningi otwarte na stadion RCS.

– Gdy wspominam mój pierwszy trening to – nie będę oszukiwać – byłam przerażona. Nie miałam pojęcia o rugby i nigdy wcześniej nie dotykałam nawet jajowatej piłki. Ale wystarczyła chwila, żeby dziewczyny z drużyny przekonały mnie, że wszystko jest możliwe. Ich cierpliwość, uśmiech i dobre słowo motywowały do przychodzenia na kolejne treningi i tak zostało do dzisiaj. Prywatnie i na boisku traktujemy się jak rodzina – wspomina swój pierwszy trening Małgorzata Patyk, zachęcając wszystkich do spróbowania swoich sił w rugby.

– Na pierwszy trening można ze sobą kogoś zabrać, żeby czuć się raźniej, ale i jeśli ktoś przyjdzie sam, nie ma się czego obawiać. Na treningu nie ma kontaktu, pracujemy bowiem nad techniką, a mięso zostawiamy na zawody – śmieje się Marcelina.

W Lubinie oprócz drużyny dziewcząt, istnieje również drużyna rugby mężczyzn, działają też grupy młodzieżowe.

Więcej o rekrutacji można przeczytać TUTAJ.

https://www.youtube.com/watch?v=QmFSlNmFm24&feature=youtu.be


POWIĄZANE ARTYKUŁY