Derby dla Chrobrego

120

Po raz drugi w obecnym sezonie PGNiG Superligi Mężczyzn w derbach regionu lepsi okazali się szczypiorniści Chrobrego. Dziś głogowianie wygrali w hali RCS w Lubinie z Zagłębiem 28:21 O przegranej Miedziowych w dużej mierze zadecydowała słaba pierwsza połowa, przegrana różnicą siedmiu bramek.

Znakomite wejście w derbowe spotkanie miał Adam Babicz. W pierwszych trzech minutach rozgrywający Chrobrego trafiał aż czterokrotnie! W tym czasie lubinianie punktowali dwa razy. Początek dużo lepszy mieli goście, którzy w siódmej minucie prowadzili 5:2. Miedziowi trzecią bramkę rzucili w siódmej minucie za sprawą Dawida Dawydzika, ale szybko dwa razy odpowiedział Stanisław Makowiejew. Kolejne minuty upływały pod znakiem trzybramkowej przewagi głogowian, jednak gospodarze nie pozwolili rywalom odskoczyć. Kolejne bramki dla Zagłębia rzucał Paweł Dudkowski, ale to wciąż przyjezdni byli na prowadzeniu. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera doszli przeciwników na dwie bramki i mieli okazje na więcej, jednak nie potrafili wykorzystywać gry w przewadze. Mało tego, tracili kolejne bramki. Do przerwy w dużo lepszej sytuacji byli podopieczni Jarosława Cieślikowskiego. Po trzydziestu minutach było 17:10 dla Chrobrego, który wykorzystywał niemal każdy błąd Miedziowych.

Od początku drugiej połowy na parkiecie pojawił się grający trener Zagłębia, Bartłomiej Jaszka, a chwilę później trafił Krzysztof Pawlaczyk. Od 33. minuty głogowianie musieli radzić sobie bez swojego najlepszego zawodnika – Adam Babicz musiał opuścić parkiet z gradacji kar. Gościom niewiele to przeszkodziło, bo w 40. minucie prowadzili 14:21. Miedziowi mieli problemy zarówno w ataku, jak i obronie i niewiele wskazywało, żeby mogli odwrócić losy meczu. Z upływem czasu sami gospodarze zaczęli coraz mniej w to wierzyć. Dziesięć minut przed końcem wciąż utrzymywała się pewna, siedmiobramkowa przewaga zawodników Chrobrego, który ostatecznie wygrał w Lubinie 28:21.

– Zagraliśmy bardzo słabą pierwszą połowę i to był klucz do zwycięstwa. Po raz kolejny zrobiliśmy bardzo dużo niewymuszonych błędów, z własnej winy. Do tego dochodzą niewykorzystane sytuacje stuprocentowe. Nie da się wygrać meczu, kiedy dwa tak ważne elementy nie idą po naszej myśli – mówił po meczu Bartłomiej Jaszka, trener Zagłębia.

-Byliśmy przygotowani na pewne sytuacje, jeśli chodzi o atak pozycyjny i też bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Początek spotkania to bardzo dobra gra Adama Babicza, odważna, szybka. Myślę, że to też dało taką pewność siebie całemu zespołowi. Pierwsza połowa z wyraźną przewagą trochę uspokoiła moich zawodników i zdarzyło nam się trochę błędów w drugie połowie – mówił po meczu Jarosław Cieślikowski, szkoleniowiec Chrobrego.

MVP meczu: Rafał Stachera (Chrobry)

MKS Zagłębie Lubin – SPR Chrobry Głogów 21:28 (10:17)

Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Borowczyk 2, Stankiewicz, Bondzior 3, Kużdeba 1, Mrozowicz 1, Pawlaczyk 2, Szymyślik , Sroczyk , Pietruszko 2, Moryń 1, Dudkowski 4, Dawydzik 1, Jaszka 3, Chychykalo 1.

Chrobry: Kapela, Stachera – Klinger 5, Makowiejew 3, Krzysztofik 4, Biegaj 2, Sadowski 3, Babicz 5, Orpik , Wawrzyniak , Tylutki, Bartczak 3, Podobas 1, Czapla, Warmijak 1, Rydz 1.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY