To będzie ich debiutancka płyta – już 6 lutego ukaże się krążek lubińskiego zespołu Naaman. Grupa będzie promować swoje dzieło podczas specjalnego koncertu w Muzie.
Płytę Naamanowi, podobnie jaki kilku innym grupom z Lubina, pomogło wydać Centrum Kultury Muza. Na debiutanckim krążku grupy, zatytułowanym „Siła”, znajdą się utwory w stylu, do którego Naaman zdążył już przyzwyczaić swoich słuchaczy. Będzie to reggae w najróżniejszych odsłonach, od typowych jamajskich beatów, po dub i modern roots. Nie zabraknie też elementów funky i soul.
– Trzynaście utworów zgromadzonych w albumie to przestrzenna, uskrzydlona soulowymi wokalami dawka pogodnych dźwięków – tak opisują swoją debiutancką płytę członkowie zespołu Naaman. – Cały skład wykonał doskonałą pracę: tętniące basy, precyzyjnie dograne instrumenty klawiszowe oraz współpracujące ze sobą gitara i perkusja poruszają najbardziej optymistyczną część duszy. Muzykę uzupełniają przemyślane teksty, w których mowa o motorze ludzkich poczynań – emocjach.
Płyta ukaże się 6 lutego. Wtedy też grupa planuje zorganizować koncert, podczas którego będzie promować swoje dzieło.
Kilka słów o zespole:
Naaman (od imienia biblijnego wodza wojsk króla Aramu 2 Krl 5,1) powstał w 1998 roku w Lubinie z inicjatywy perkusisty Bartka Opyrchała (znanego z gościnnych występów z zespołem Jafia Namuel) oraz Marka Baranowskiego. Skład zespołu ulegał zmianom, które miały widoczny wpływ na kształtowanie się stylu formacji, jej liczne transformacje i poszukiwanie własnej tożsamości muzycznej. Jednak od 2008 roku stan personalny jest stały i nie ulega zmianom. Aktualnie Naaman tworzą młodzi, ale doświadczeni muzycy, od kilku lat tworzący polską scenę reggae. Zespół zadebiutował na scenie w 2003 roku na festiwalu Reggae Nad Bzurą. Kolejne doświadczenie sceniczne nabyli na festiwalach: Slot Art (2006), Przystanek Woodstock (2006), Ostróda Reggae Festiwal (2006), Reggae na Piaskach (2007) czy Afryka Reggae Festiwal (2008). Naaman miał okazję występować jako suport między innymi przed: Pidżamą Porno, Tumbao, Armią czy Bakshish.