20 czteroosobowych drużyn ze szkół średnich z naszego powiatu i spoza niego wzięło udział w międzyszkolnej debacie poświęconej wagarom. Czy warto wagarować? Posiłkując się argumentami za i przeciw młodzi ludzie przyjęli tezę, że ucieczki z lekcji nie wróżą niczego dobrego.
Próbę debatowania podjęto w Zespole Szkół zawodowych i Ogólnokształcących już po raz trzeci.
– W ubiegłym roku nasi uczniowie udowodnili, że narkotyki szkodzą zdrowiu, poprzednio, że aborcja jest niemoralna. Dzisiaj podjęliśmy temat wagarów, ponieważ uważamy, że jest to problem dużej wagi obecny w każdej szkole – mówiła Danuta Szaflińska-Giłyk, nauczycielka i organizatorka spotkania.
Zainteresowanie debatą przerosło oczekiwania samych organizatorów. Na poprzedzające ją warsztaty zgłosiło się 17 drużyn, na samą debatę przyjechało ich aż 20. Jak podkreślają pedagodzy, wagary nadały tej debacie aspekt wychowawczy, natomiast debata jako sposób prowadzenia zajęć ma pewne cechy kształcące, ponieważ młodzież uczy się m.in. asertywności, a debatowanie z pewnością przyda im się w każdej dziedzinie życia.
– Nie spodziewaliśmy się tak wysokiej frekwencji. W debacie wzięło udział 20czteroosobowych zespołów z różnych szkół nie tylko z powiatu lubińskiego. Motywacją do brania czynnego udziału w spotkaniu jest wybranie trzech najlepszych mówców oraz najlepiej debatującego zespołu – tłumaczy nauczycielka.
Pomysł debatowania bardzo spodobał się uczniom, którzy chętnie wypowiadali swoje opinie, a także dyskutowali z kolegami z innych szkół.
– Jeszcze podczas warsztatów dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy, np. jakich argumentów można użyć za i przeciw wagarom. Takie spotkanie było dla mnie o tyle wartościowe, że umożliwiło mi szersze spojrzenie na problem wagarowania. Tak jak w każdym zespole dwóch z nas jest za wagarowaniem i dwóch przeciw – mówił Jurek Stróżycki z I Liceum Ogólnokształcącego.
W zespole sędziującym zasiedli przedstawiciele różnych instytucji mający styczność z wagarowiczami, w tym komendant policji Arkadiusz Rawski oraz Mieczysław Żebrowski ze straży miejskiej.
– Tego typu debaty i spotkania na pewno pozwolą zdiagnozować problem wagarów. Sam fakt, że rozmawiamy otwarcie o tym problemie może też wpłynąć na wyobraźnię dzieci – tłumaczył komendant Rawski.
– Miejmy też nadzieję, ze taka debata przeniesie się też na debatę wewnątrz szkoły czy klasy. Jeżeli kwestia ta będzie poruszana, to myślę, że jakiś skutek to przyniesie. Jeśli nawet na jedną czy dwie osoby zadziała to pozytywnie, to jest już coś, co warto robić – wyjaśniał strażnik Żebrowski.
MS