LUBIN. Trzem najpoważniejszym pretendentom, starającym się o mandat poselski w naszym okręgu wyborczym, zadaliśmy po pięć pytań, których autorami są mieszkańcy powiatu lubińskiego. Jeden z trzech liderów list wyborczych do Sejmu, nie znalazł czasu, by zaspokoić ciekawość Czytelników „Wiadomości Lubińskich” i portalu lubin.pl.
Poniżej zamieszczamy odpowiedzi posła Adama Lipińskiego, będącego po raz kolejny lokomotywą listy Prawa i Sprawiedliwości w naszym okręgu wyborczym.
* Dlaczego nie prowadzi pan kampanii wyborczej? Czy uważa pan, że jako jedynka na liście, ma już zapewniony mandat?
– Oczywiście, że prowadzę kampanię wyborczą w okręgu, co zresztą jest widoczne. Mam też obowiązki w Warszawie, jako członek ścisłego sztabu wyborczego. Muszę łączyć jedno z drugim.
* Czy i kiedy wyborcy z powiatu lubińskiego dowiedzą się, dlaczego PiS wykluczył Piotra Cybulskiego z list wyborczych?
– Nieumieszczenie Piotra Cybulskiego na liście PiS wynikało z oceny pracy posła przez kierownictwo klubu parlamentarnego. Nie chciałbym urazić pana Cybulskiego, dlatego dodam, że nie chodziło tu o kwestie merytoryczne – poseł był kompetentnym parlamentarzystą – lecz o niepodporządkowywanie się dyscyplinie klubowej w istotnych głosowaniach.
* Kandydat na senatora Jacek Głomb, popierany przez PO, zarzucił PiS-owi zorganizowanie pikiety podczas wizyty tzw. tuskobusu w Lubinie. Jak Pan to skomentuje?
– Pan Jacek Głomb myli się. PiS nie organizował pikiety podczas wizyty tzw. tuskobusu w Lubinie. Zapewniam pana Głomba, że nie tylko członkowie mojego ugrupowania negatywnie oceniają to, co robi Donald Tusk.
* Jaki był pana największy sukces podczas minionej kadencji Sejmu?
– Zaangażowanie w politykę wschodnią. Wprowadzenie do debaty parlamentarnej tematów związanych z obroną demokracji w krajach byłego bloku komunistycznego i wspieranie Polaków na Wschodzie. W sprawach regionalnych obroną, oczywiście w ramach możliwości jakie daje mi mandat poselski, KGHM przed dalszą prywatyzacją. Tylko przejęcie władzy przez PiS daje gwarancję, że nie będzie dalszej prywatyzacji kombinatu.
* Dlaczego mieszkańcy powiatu lubińskiego powinni oddać głos właśnie na lidera listy PiS?
– Dzisiaj obserwujemy konfrontację dwóch wizji Polski – tej, którą reprezentuje PO z przyległościami i wizji Prawa i Sprawiedliwości. Żeby naszą wizję wprowadzić w życie potrzebni są w parlamencie politycy doświadczeni, odważni i sprawdzeni w boju. Sądzę, że należę do takich osób. Byłem działaczem opozycji antykomunistycznej, założycielem PiS-u na Dolnym Śląsku, szefem Gabinetu Politycznego premiera Jarosława Kaczyńskiego i wiceprezesem partii.