Od 2013 roku będziemy za bogaci, żeby korzystać z unijnych dotacji – taką informację podał wczoraj (4 sierpnia) dziennik Rzeczpospolita, sugerując tym samym, że pięć województw, w tym dolnośląskie, powinny zintensyfikować swoje działania w pozyskiwaniu unijnych środków.
Opierając się na analizie rozwoju lokalnych rynków w Polsce, dziennik Rzeczpospolita wskazał pięć województw, które niebawem osiągną poziom dochodu zbliżony do unijnej średniej. Nasz region wypadł w tych badaniach nad wyraz dobrze. W praktyce oznacza to, że będziemy za bogaci żeby skorzystać z dotacji na budowę dróg, kanalizacji i wodociągów, modernizacje szpitali czy poprawę warunków w szkołach. Powód jest jeden: nie będziemy już uznawani za region najbiedniejszy, do których to adresowana jest unijna pomoc.
Według przewidywań specjalistów na unijną pomoc będziemy mogli liczyć tylko do 2013 roku, co jest wyraźnym sygnałem dla władz samorządowych, żeby zintensyfikować działania zmierzające do skutecznego pozyskania jak największej puli unijnych środków. W innym przypadku konieczne będą własne wkłady finansowe regionu.
– To oznacza jedno, że władze województwa musza przyspieszyć procedury związane z dysponowaniem środków unijnych. Liczymy na to, że Lubin na tym bardzo skorzysta, tym bardziej że obiecano nam wiele – komentuje Krzysztof Maj, rzecznik Urzędu Miejskiego.
Okazuje się jednak, że władze województwa nie obawiają się utraty unijnego wsparcia, podkreślając, że nic w tej sprawie nie jest jeszcze przesądzone.
– Prognozy makroekonomiczne rzeczywiście wskazywały, że około 2013 r zbliżymy się do granicy 75 proc. średniego unijnego przychodu na mieszkańca. Lecz mogą być one obarczone dużą możliwością błędu, dlatego też trudno ściśle się dziś ich trzymać – podkreśla Ireneusz Ratuszniak, Dyrektor Departamentu Regionalnego Programu Operacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego.
Dyrektor dodaje też, że należy zastanowić się także, czy lepiej jest kiedy otrzymujemy wysokie dotacje unijne, czy kiedy rozwinięta gospodarka generuje inwestycje. Zdaniem Ratuszniaka nie jest nieszczęściem to, że się rozwijamy, co nie znaczy, że nie należy starać się o utrzymanie poziomu dotacji unijnych dla regionu.
W ramach samego tylko Regionalnego Programu Operacyjnego w latach 2007-2013 Dolny Śląsk ma otrzymać w sumie blisko 1 mld 213 mln euro. Najwięcej, bo ponad 300 mln euro władze zamierzają przeznaczyć na poprawę konkurencyjności dolnośląskich przedsiębiorstw. Zastanawiające jest czy po 2013 władze województwa będą w stanie samoistnie wygenerować takie sumy, aby kontynuować rozwój? Specjaliści przewidują bowiem, że „bogactwo” naszego regionu nie będzie odczuwalne dla samych mieszkańców.
MS