W pracy jesteś kotem, koniem wyścigowym, świnką morską, a może dziką kaczką? – odpowiedzi na to pytanie szukali ostatnio pracownicy lubińskiego szpitala przy ulicy Bema. Ankieta co prawda nie była obowiązkowa, ale wśród pracowników wywołała poruszenie. Okazało się, że to, co jest naturalne w korporacjach, w placówce medycznej już niekoniecznie.
W ankiecie wyróżniono cztery rodzaje kultur organizacyjnych i nazwano je korzystając z analogii do świata zwierząt. Chodziło o to, żeby określić, którą z kultur prezentuje dany zespół w szpitalu.
– Ankieta w ilości 25 sztuk przekazana została tylko kadrze kierowniczej na cotygodniowym spotkaniu, bez obowiązku wypełniania czy przekazywania jej pozostałym pracownikom. Ankieta jest jednym z elementów dużego projektu budowania zespołu w szpitalu RCZ. Jest to osobista inicjatywa dyrektora RCZ bez uzgodnienia z działem HR Grupy – mówi Ewa Pogodzińska, rzecznik Regionalnego Centrum Zdrowia, należącego do Grupy EMC Szpitale.
Pracownik RCZ, który poprosił nas, aby zachować jego nazwisko do wiadomości redakcji, twierdzi jednak, że ankieta trafiła do wszystkich, ponieważ kadra kierownicza miała ją skserować i rozdać.
– To próba produkcji korposzczurów – mówi. – To przecież jest pytanie retoryczne, bo nikt nie odpowie, że jest świnką morską, tylko wszyscy, że dziką kaczką – dodaje.
Z ankiety wynika, że świnka morska nic twórczego nie zrobi i czeka na polecenia. Nigdy nie utworzy efektywnego zespołu, najwyżej towarzyski. Dzikie kaczki zaś „tworzą zwarty klucz z wyraźną rolą przywódcy, który wie, dokąd prowadzi zespół”.
Z tego, co udało nam się dowiedzieć, ankietę wypełniła i oddała tylko jedna osoba.
– We wszystkich szpitalach i przychodniach Grupy EMC Szpitale przeprowadzane są ankiety satysfakcji pacjentów. Natomiast w ramach pracy działu HR przeprowadzona została ankieta wśród lekarzy. Planowane jest również jej przeprowadzenie wśród pielęgniarek i pozostałych pracowników. Celem powyższych ankiet jest m.in poprawienie warunków pracy kadry medycznej Grupy – wyjaśnia Ewa Pogodzińska.
Do podobnych ankiet przyzwyczajeni są pracownicy korporacji, gdzie są one na porządku dziennym. Jak widać w szpitalu nikt nie nawykł do podobnych praktyk.
