Cztery wozy strażackie, spore zamieszanie, a to wszystko pod komendą policji przy ulicy Traugutta. – Chyba coś poważnego, że tyle służb jest na miejscu – zgłaszali nam Czytelnicy.
Sytuacja miała miejsce dziś po godzinie 9. Rzeczywiście początkowo wyglądało to poważnie. Do centrum miasta przyjeżdżały kolejne wozy strażackie na sygnale.
Dym wydostawał się z jednego z domków jednorodzinnych obok komendy policji przy ulicy Traugutta. Na szczęście, jak się okazało, nie stało się nic poważnego. To kolejny przypadek, kiedy przypalił się pozostawiony na kuchence garnek.
Przy okazji strażacy po raz kolejny apelują, by przygotowując potrawy na kuchence gazowej, zachowywać przy tym szczególną ostrożność. Każdy taki garnek z przypalonym obiadem, uruchamia określone procedury. Tylko do palącego się garnka konieczne jest wysłanie dwóch wozów strażackich.
Fot. Mariusz Babicz
