Cztery paluszki warte 200 tysięcy

5212

Malutka lubinianka Antosia Młodzik urodziła się bez czterech palców u prawej dłoni. Dziewczynka ma jeszcze szansę na odzyskanie sprawności, ale to wymaga kosztownej operacji w ciągu najpóźniej czterech miesięcy.

Rodzice Tosi potrzebują aż 200 tys. zł, by opłacić skomplikowany zabieg polegający na przeniesieniu kości paliczkowych ze stopy dziecka do dłoni. W miejsce palców u stopy trzeba będzie natomiast przeszczepić kość z talerza biodrowego. Ta metoda aż w 99 proc. gwarantuje, że normalnie będą rosnąć palce i u dłoni, i w stopie dziecka. Warunek jest jeden: odpowiedni czas.

Gdy Tosia skończy 18 miesięcy, lekarze nie będą już chcieli się podejmować przeprowadzenia takiego zabiegu, ponieważ szanse jego powodzenia będą już zbyt małe. Mamy zatem czas do połowy września – mówi Małgorzata Młodzik.

Operacja ma kosztować dokładnie 198 581,94 zł – taką wycenę otrzymali rodzice pod koniec kwietnia. Natychmiast uruchomili zbiórkę na portalu Pomagam.pl (TUTAJ), gdzie opisują także historię choroby Tosi. Na razie udało im się zebrać jedną dziesiątą potrzebnej kwoty.

Wierzymy, że uda nam się zebrać te pieniądze i nasza córeczka będzie miała w pełni sprawną rączkę – dodaje mama dziewczynki.

Oprócz internetowej zbiórki pomagać Tosi można także w inny sposób: wrzucając plastikowe nakrętki do serc, które ustawiło w różnych punktach miasta stowarzyszenie Lubin 2006, natomiast na facebookowym profilu Pomoc dla Antosi Młodzik można znaleźć link do zbiórki przedmiotów na charytatywną licytację na rzecz dziewczynki.

Fot. archiwum prywatne


POWIĄZANE ARTYKUŁY