W lubińskim zoo w drugiej połowie czerwca na świat przyszły owieczki olkuskie, a teraz wykluły się kulony. Dwa pisklaki są szczególnie cenne, bo dosyć rzadkie w Polsce, choć kiedyś było ich tu sporo.
Małe owieczki olkuskie od niedawna można zobaczyć na jedynym z wybiegów, gdzie przebywają ze swoją mamą. Maluchy są cztery: trzy owce i jeden tryk.
Kulony natomiast wykluły się w lubińskim zoo dwa. W tej samej wolierze mieszkają także kraski – pierwsza z tegorocznych młodych krasek opuściła już budkę lęgową i również można ją zobaczyć podczas spacerów.
– Obecnie kulony pojawiają się Polsce rzadko na przelotach. Dawniej był to dość liczny gatunek lęgowy. Od początku XX w. odnotowano zanik stanowisk lęgowych, a gwałtowny spadek populacji kulonów nastąpił w latach 70. XX w. Po 2000 r. nie potwierdzono ani jednego przypadku lęgowego kulona w kraju – potwierdza rzadkość występowania tego ptaka Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej.
U kulona zarówno wysiadywanie jaj, jak i karmienie młodych odbywa się z udziałem obojga rodziców. Żeby zobaczyć małe pisklaki, trzeba się wybrać na spacer do lubińskiego zoo.
Ale to nie koniec wykluć i narodzin w tym roku.
Fot. Zoo Lubin
