– Uważamy, że musimy tu być w tym ważnym dniu – mówią lubinianie Bożena i Wojciech Kolasa. Obojga, jak i wielu innych mieszkańców miasta pod pomnik „Solidarności” przywiodły dziś dwie rocznice – powstania związku zawodowego „Solidarność” oraz Zbrodni Lubińskiej.
– Pamiętam tamte czasy – wspomina pani Bożena. – Całe miasto było w dymach. Nasza córka, która wtedy miała 12 lat, bardzo to przeżyła, przez długi czas spała z nami. Pamiętam jak mój ojciec przyszedł do nas, akurat wychodziłam, a on mówi: „Nie wychodź, strzelają z ostrej!”. To przerażające wspomnienia. Jak się idzie rynkiem, można jeszcze na niektórych budynkach zobaczyć ślady po kulach… – dodaje.
Wspominać wydarzenia z 1982 roku pod pomnik „Solidarności” przyszło także wielu innych lubinian. Były wśród nich również rodziny trzech uczestników manifestacji, którzy 27 lat temu zostali zastrzeleni przez zomowców.
Wieńce pod pomnikiem złożyli między innymi przedstawiciele władz miasta dyrektor biura prezydenta Marzena Reutt, miedziowej „Solidarności” na czele z przewodniczącym zarządu regionu Bogdanem Orłowskim, Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Jarosław Wantuła, przewodniczący Lubin 2006 Tymoteusz Myrda, dyrektor MOPS-u Stanisława Lewandowska, starosta Małgorzata Drygas-Majka, posłowie Norbert Wojnarowski i Piotr Cybulski oraz przedstawiciele duchowieństwa.
Mieszkańcy miasta zaś uczcili pamięć zamordowanych w 1982 roku lubinian składając pod pomnikiem pojedyncze czerwone róże.
Fot. MKK i MRT