Nad Lubinem unosi się czarny dym – alarmują nasi Czytelnicy. Znowu pali się na terenie składowiska odpadów w Kłopotowie, należącym do firmy R-Power.
Słup gęstego czarnego dymu widać z wielu kilometrów. Na miejscu pracuje dwanaście zastępów straży pożarnej. Lubińscy strażacy mają nadzieję, że uda im się szybko opanować sytuację i nie powtórzy się pożar z lipca 2015 roku, który przez kilka dni gasiło 150 strażaków, czy choćby sprzed roku, gdy z ogniem walczyło 14 zastępów straży pożarnej od 23 w nocy do 10 nad ranem.
Pod składowiskiem pojawiła się spora grupa mieszkańców zainteresowanych tym, co się dzieje. Pytają, jak mogło dojść po raz kolejny do pożaru w tym miejscu. Przyjechał również wójt Tadeusz Kielan.
Na miejsce pojechał nasz reporter. Dziękujemy Czytelnikom za nadesłane zdjęcia.
Przypomnijmy, że przed sądem w Lubinie toczy się proces dotyczący składowiska w Kłopotowie. Zdaniem prokuratury R-Power nie zadbała o odpowiednie warunki składowania odpadów niebezpiecznych, składowała odpady w sposób nieselektywny, powodujący obniżenie jakości gleby i zagrażający zdrowiu mieszkańców. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
