Dwie osoby trafiły do lubińskiego szpitala z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla. O tym, że w jednym z domów w pobliskich Składowicach wydobywa się czad, strażacy dowiedzieli się wczoraj wieczorem.
– Zgłoszenie o ulatniającym się gazie otrzymaliśmy około godz. 18. Na miejsce udał się jeden zastęp straży pożarnej – relacjonuje dyżurny operacyjny lubińskiej PSP. Podejrzenia mieszkańców potwierdziły się. – Urządzenie wykazało obecność tlenku węgla w mieszkaniu. Lokatorzy zostali zabrani karetką do szpitala na obserwację – dodaje strażak.
Jak przyznaje mundurowy, to już co najmniej drugi taki przypadek w tym tygodniu. Poprzednio, z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla, do szpitala trafiła matka z dzieckiem. – Niebezpieczeństwo związane z możliwością ulatniania się gazu z nieszczelnej instalacji potrwa jeszcze do końca okresu grzewczego. W tym czasie powinniśmy zachowywać szczególną ostrożność, odpowiednio eksploatując urządzenia grzewcze – apelują strażacy.