Deszczowa pogoda pokrzyżowała plany dyrekcji Zespołu Szkół Integracyjnych. Uroczyste otwarcie trzech nowych boisk ze sztuczną nawierzchnią oraz placu zabawa musiało zostać odwołane. –Szkoda, bo młodzież chciała pochwalić się swoimi umiejętnościami sportowymi, a tak zajęcia muszą odbywać się na sali gimnastycznej – narzeka Bernadetta Krug, dyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych.
Z nowo wybudowanego boiska młodzież wprawdzie korzysta już od kilku dni, ale na dzisiaj dyrekcja zaplanowała uroczyste otwarcie obiektu, na które zaproszono m.in. prezydenta Roberta Raczyńskiego. Niestety padający deszcz uniemożliwił uroczyste przecięcie wstęgi na boisku.
– Jest to przedostatni projekt modernizacyjny, unowocześniający jakość uprawiania sportu w Lubinie – tłumaczy Robert Raczyński, prezydent Lubina. – Wszyscy mówią, że inwestuję w tę szkołę, bo tutaj uczą się moje dzieci. To nieprawda, szkoła naprawdę miała dobre warunki, akurat przyszedł taki czas, ze jej też dotknęła lepsza jakość, jeśli chodzi o inwestowanie w boiska sportowe. Kwota zamknęła się poniżej jednego miliona, jest to dużo mniej niż pozostałe inwestycje, z prostej przyczyny – budowaliśmy w okresie, kiedy koszty były dużo mniejsze i zakres inwestycji też jest nieco mniejszy – dodaje.
Dziś lekcje wychowania fizycznego młodzież musiała zatem odbyć w sali gimnastycznej, każdy z uczniów miał już jednak okazję przekonać się, jak gra się na nowej murawie.
– Kiedy przyszłyśmy do szkoły po wakacjach, byłyśmy zaskoczone, że jest nowe boisko i plac zabaw. Wcześniej boisko było betonowe i kiedy tylko ktoś się wywrócił i od razu miał zdarte kolano. To nowe bardzo nam się podoba. Nie musimy chodzić na OSiR, kiedy chcemy trenować biegi na 60 metrów i skok w dal- mówią zgodnie Karolina, Klaudia i Magda, uczennice klasy szóstej.
W tym roku planowana jest też wymiana ogrodzenia wokół boiska.
– Mury, które okalają boisko i tworzą taki nieprzyjemne getto, także będą zlikwidowane. W tym miejscu powstanie normalne ogrodzenie, które umożliwi zachowanie ładu i przestrzeni – uzupełnia prezydent Robert Raczyński.
Dodajmy, że ze zmodernizowanego boiska korzystają nie tylko uczniowie szkoły, ale też mieszkańcy osiedla. Jak przyznaje prezydent, takie były założenia, aby boiska były obiektami publicznymi, a nie szkolnymi.