Zwycięstwem Cuprum Lubin zakończył się II Memoriał imienia Jana Rutyńskiego. W drugim dniu turnieju zwycięstwo zanotowała reprezentacja Estonii i gospodarze.
W pierwszym meczu drugiego dnia kadra Estonii bez najmniejszych problemów ograła Effectora Kielce. Zawodnicy Gheorghe Cretu nie stracili nawet seta. Mimo, że na boisku nie zobaczyliśmy Keitha Puparta i Robiego Tahta to Estończycy pewnie pokonali siatkarzy z Kielc, gromiąc ich w trzeciej i ostatniej partii.
Reprezentacja Estonii – Effector Kielce 3:0 (25:20, 25:22, 25:12)
Reprezentacja Estonii: Ardo Kreek, Kert Toobal, Renee Teppan, Timo Tamema, Rait Rikberg (libero) oraz Oliver Venno, Andri Aganits.
Effector Kielce: Marcin Komenda, Patryk Więckowski, Jakub Wachnik, Andrij Orobko, Maciej Pawliński, Jędrzej Maćkowiak, Damin Sobczak (libero) oraz Krzysztof Antosik, Michał Superlak, Bartosz Bućko.
Na zakończenie Memoriału na parkiecie zobaczyliśmy dwa zespoły, które dzień wcześniej zanotowały zwycięstwa. Wygrana w tym pojedynku oznaczała zwycięstwo w całym turnieju. Na wysokości zadania stanęli gospodarze, którzy pomimo iż przegrali pierwszego seta, w trzech kolejnych byli lepsi od zespołu z Serie A – Było to granie towarzyskie, ale nasza postawa może cieszyć. Ustrzegliśmy się niewymuszonych błędów i zagraliśmy dwa dobre spotkania. To dobry prognostyk przed kolejnym etapem przygotowań do nowego sezonu PlusLigi – mówił po meczu zawodnik Cuprum i reprezentant Polski, Grzegorz Łomacz.
Cuprum Lubin – Powervolley Revivre Milano 3:1 (23:25, 25:20, 25:21, 25:20)
Cuprum Lubin: Mateusz Malinowski, Łukasz Kaczmarek, Adam Michalski, Igor Grobelny, Piotr Hain, Grzegorz Łomacz, Paweł Rusek (libero) oraz Dawid Gunia, Maciej Gorzkiewicz, Marcin Kryś (libero).
Powervolley Revivre Milano: Nicholas Hoag, Alessandro Tondo, Todor Skrimov, Giorgio De Togni, Dante Boninfante, Saša Starović, Danilo Cortina (libero) oraz Federico Marretta.