Cuprum najlepsze podczas Memoriału im. Jana Rutyńskiego

287

– W górę serca, Lubin wygra mecz! Ten okrzyk pamięta każdy, kto kibicował Cuprum Lubin w I czy II lidze. Tak właśnie zagrzewał do walki swój ukochany zespół Jan Rutyński. Nieodżałowany wiceprezes i współzałożyciel „Miedziowego” klubu po raz drugi w tym roku został upamiętniony przez bliskie w czasie memoriału jego imienia.

Najpierw odbył się turniej, który zorganizowała rodzina i przyjaciele i miał on wyłącznie aspekt sentymentalny, nawiązujący do wspomnień o wiceprezesie. Drugi memoriał to już inicjatywa klubu Cuprum Lubin, który zorganizował podczas okresu przygotowawczego zespół Marcelo Fronckowiaka do sezonu. Oczywiście przez dwa dni zebrani na trybunach kibice, mogli oglądać serię zdjęć na telebimach wspominających Jana Rutyńskiego. Inauguracji turnieju dokonał Tomasz Tycel, który zaprezentował publiczności sylwetkę swojego przyjaciela.

– Janek przede wszystkim pomógł nam w tworzeniu tego wszystkiego. Dzięki tym działaniom możemy teraz możemy mówić o wielkiej siatkówce, która zawitała do Lubina. Janek był częścią, bez której nie wiem, gdzie bylibyśmy obecnie. Zasługi jego są niepodważalne i chcemy cały czas przypominać, że był ktoś taki, jak Janek. Jego pamięć musi być kultywowana. Cieszymy się, że zawsze jest zainteresowanie memoriałem i możemy przedstawić osobę Janka szerszej publiczności. Janek motywował nas zawsze i część tej pracy jest wykonywana właśnie dla niego. To dodatkowa motywacja i myślę, że Janek mógłby czuć się z nas dumny – przyznaje Tomasz Tycel, prezes Cuprum Lubin.

W dwudniowym memoriale udział wzięli gospodarze Cuprum Lubin, a także ekipy Jastrzębskiego Węgla, MKS-u Będzin i BKS VISŁY Bydgoszcz. Pierwszego dnia turnieju odbyły się półfinały turnieju. Na tym etapie „Miedziowi”  pokonali pewnie 3:0 (25:20, 25:20, 25:18) ekipę z Bydgoszczy. W drugim półfinale spotkały się ekipy Będzina i Jastrzębskiego Węgla. Lepsi okazali się ci drudzy.

W meczu o 3. miejsce zagrały zespoły MKS-u Będzin i BKS-u VISŁA Bydgoszcz. Podopieczni trenera Jakuba Bednaruka od pierwszych piłek wyraźnie dominowali nad rywalami. W ataku na skrzydłach nie do zatrzymania byli Faryna i Sossenheimer, a na środku siatki pewnie punktowali Dawid Dryja i Artur Ratajczak. Po drugiej stronie siatki skuteczność utrzymywali Peszko, Gryc i Kalembka, jednak nie wystarczyło to na dobrze dysponowanych rywali. Wygrana 3:0 dała będzinianom 3. miejsce w turnieju.

W finale oba zespoły sprezentowały kibicom długą walkę o zwycięstwo. Pięć setów, tyle trzeba było, aby poznać najlepszą ekipę memoriału ku pamięci Jana Rutyńskiego. Cuprum w tie-breaku wygrało 15:10 i puchar został w Lubinie. Na turnieju nie mogło zabraknąć profesjonalnych konferansjerów w osobach Daniela Pastuszki i Macieja Piaseckiego, których pamiętamy ze spotkań PlusLigi w Hali RCS, a także wolontariatu z I LO. 

– Pomimo, że to turniej ku pamięci wiceprezesa Cuprum Lubin to dla nas jest też to okazja, aby wygrywać. Niezależnie czy jest to mecz towarzyski czy nie, budujemy charakter zespołu. Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, choć oczywiście jest to sparing – podkreśla Mateusz Sacharewicz, kapitan Cuprum Lubin.

FINAŁ
Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:16, 25:20, 20:25, 13:25, 15:10)

Cuprum Lubin: Tavares, Domagała, Lipiński, Dvoranen, Smoliński, Morozau, Gruszczyński (L) oraz Ziobrowski, Gorzkiewicz, Biegun, Maruszczyk, Zawalski.

Jastrzębski Węgiel: Kampa, Bucki, Fornal, Fromm, Szalacha, Gladyr, Popiwczak (L) oraz Szwed, Depowski, Vigrass, Raphael.

Fot. Mariusz Babicz

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY