Colin Team pnie się górę

50

Załoga GO+ Cars Atlas Ward po pechowym rozpoczęciu przygody z tegorocznym cyklem Rajdowych Mistrzostw Świata wróciła na właściwą drogę, wygrywając wszystkie cztery odcinki specjalne w tzw. ośce i jednocześnie plasując się bardzo wysoko w klasyfikacji generalnej. Drugi etap Rajdu Korsyki Jakub „Colin” Brzeziński zakończył na 23. miejscu w „generalce”, wyprzedzając m. in. Erica Camillego jadącego Fordem Fiestą R5.

Fot. Archiwum Colin Team

W klasyfikacji dnia WRC 3 zespół GO+ Cars Atlas Ward nie miał sobie równych, a Brzeziński o ponad minutę pokonał Raphaela Astiera (Peugeot 208 R2) i Terry’ego Folba (Ford Fiesta R2T) – lokalnych matadorów świetnie znających korsykańskie drogi.

Rywalizacja rozpoczęła się od przejazdu 48-kilometrowego odcinka La Porta – Valle di Rostino, podczas którego Brzeziński pokonał Astiera o 16,2 sekundy. Zadania wszystkim zawodnikom nie ułatwiał znajdujący się na trasie kurz i szuter, jednak opony i ustawienia samochodu obrane przez Brzezińskiego sprawdzały się w tych warunkach wyśmienicie. Szósty oes to już 17,25-kilometrowa Novella, gdzie kierowca z Poznania pokonał swoich rywali o całe 10 sekund.

Na drugiej sobotniej pętli zawodnicy pokonali drugi raz wcześniejsze odcinki specjalne, a Jakub „Colin” Brzeziński w trakcie popołudniowej rywalizacji spisywał się jeszcze lepiej. Na pierwszym oesie drugiej pętli pokonał najszybszego rywala o robiące wrażenie 23,5 sekundy, natomiast na drugim, zdecydowanie krótszym, minął linię mety z przewagą 5,8 sekundy.

W parku serwisowym zlokalizowanym w Bastii Jakub „Colin” Brzeziński cieszył się z dzisiejszych wyników, zaznaczając jednocześnie, że sytuacja panująca w samochodzie była bardzo stabilna i opanowana, a ubiegłoroczny wicemistrz Polski nie podejmował zbytniego ryzyka, pewnie i bezpiecznie dowożąc samochód do mety 2. etapu.

– Za nami drugi etap Rajdu Korsyki – bardzo długie, trudne odcinki, na których musimy szanować ogumienie i hamulce już od pierwszego zakrętu. To niesamowicie ciekawe, gdyż wymusza bardzo delikatne i płynne operowanie kierownicą. To coś, do czego dąży się na każdym innym odcinku, jednak tu jest za to kara w postaci zbyt dużego zużycia tych komponentów. Staramy się jak możemy! Wygraliśmy wszystkie odcinki w WRC 3, jednak najbardziej cieszą wysokie pozycje na odcinkach w klasyfikacji generalnej wśród Francuzów i Włochów, którzy znają te odcinki jak własną kieszeń. Nasz opis spisuje się pięknie, dzięki czemu możemy jechać bez niepotrzebnego ryzyka. Ogromne uznanie dla opon Pirelli – to najlepsza sprawa, jaka może być! Szkoda wczorajszego pecha, bo uciekają cenne punkty w klasyfikacji mistrzostw świata. Takie są jednak rajdy. Jutro zaczynamy od 53-kilometrowego odcinka. Podziękowania dla całego zespołu GO+ Cars Atlas Ward za super robotę podczas drugiego etapu – komentuje Jakub „Colin” Brzeziński.

Fot. Archiwum Colin Team


POWIĄZANE ARTYKUŁY