Co ukrywają służby KGHM?

16

Biuro prasowe Polskiej Miedzi utajnia informacje o wypadkach. Kilka miesięcy temu na oficjalnej stronie spółki z nieznanych powodów przestały się ukazywać informacje na temat groźnych wydarzeń w kopalniach czy hutach. I tak jest do dziś.

O tak zwanych wstrząsach górotworu lub niebezpiecznych sytuacjach dowiadujemy się jedynie z komentarzy na naszym portalu lub z telefonów do redakcji.

W podobny sposób otrzymaliśmy wiadomość o wczorajszym wypadku w Zakładach Górniczych „Rudna”. – Dlaczego nic nie piszecie, że nasz kolega stracił nogę – bulwersuje się górnik. – Co jakiś czas zaglądam na wasze i firmy strony, a tu wszędzie cisza – dodaje.

Od Przemysława Ziółka, który wyręcza rzeczniczkę prasową spółki, otrzymaliśmy potwierdzenie o tragedii pod ziemią. – Około godziny 20.30 rannych zostało dwóch pracowników kopalni. Stalowa lina owinęła się wokół kolana górnika, a kiedy z nieznanych powodów ruszyła maszyna z koszem, w którym znajdowali się pracownicy, lina zacisnęła się i amputowała mu nogę. Górnika bezskutecznie próbował ratować kolega, ale sam został ranny – poinformował pracownik biura prasowego KGHM.

red


POWIĄZANE ARTYKUŁY