Niektórzy nie wyobrażają sobie bez niej soboty. Co tydzień przewija się przez nią od 2 do 5 tysięcy osób! Lubińska giełda nigdy nie wyszła z mody, stała się wręcz czymś charakterystycznym, po czym wielu rozpoznaje nasze miasto. Przyjeżdżają tu bowiem ludzie z całej Polski, zarówno, żeby coś sprzedać, jak i kupić. Najbliższa okazja, by się o tym przekonać będzie już 3 maja – bo również w majówkę giełda będzie czynna.
Na lubińskiej giełdzie znajdziemy wszystko, od ręcznie wyrabianych chlebów, domowych ciast, miodów prosto z pasieki, wędlin, mięsa, ekologicznych warzyw i owoców, po odzież, buty, torby, firanki, „chemię z Niemiec” i rośliny. To również kopalnia skarbów dla wielbicieli starych przedmiotów – i tych wygrzebanych ze strychu, komody babci czy prosto z ziemi.
Kupimy tu też rowery, odkurzacze i oczywiście samochody, choć tych ostatnich jest już znacznie mniej niż na początku, gdy powstawała. Na początku lat 80. lubińska giełda była bowiem jedną z pięciu liczących się w kraju giełd samochodowych obok Słomczyna pod Warszawą, Gliwic, Poznania i Szczecina.
Co tydzień wokół korony stadionu Zagłębia Lubin, bo właśnie tu mieści się giełda, rozstawianych jest tu około 300 stanowisk z różnymi produktami. Tyle giełda ma stałych wystawców. Jednak doliczając tych okazyjnych, sezonowych, liczba ta zwiększa się do 400.
Przewija się przez nią, oglądając czy robiąc zakupy, mnóstwo ludzi, bo od 2 do 5 tysięcy. Szczyt sezonu przypada oczywiście na te cieplejsze miesiące i trwa zazwyczaj od marca do września.
Lubińska giełda jest czynna w każdą sobotę od godz. 6 do 13. Oczywiście wystawcy pojawiają się tu znacznie wcześniej. Kupujący natomiast w zależności od tego, jaki towar ich najbardziej interesuje. Ci, którzy polują na rzeczy z tzw. wystawki, te wygrzebane ze starych domów i strychów, w poszukiwaniu skarbów zjawiają się jeszcze przed godz. 6.
– Znajdę tu rzeczy, których nigdzie indziej nie kupię – zapewnia jedna z kupujących. – Nawet jeśli nie mam konkretnych potrzeb „zakupowych”, to lubię sobie pochodzić. Na pewno wypatrzę coś ciekawego – zapewnia.