– Jak można okradać zmarłych? Dwa dni po pogrzebie mamy bukiety były już rozkradzione z poszczególnych kwiatów – żali się pani Katarzyna, która skontaktowała się a naszą redakcją, by ostrzec pozostałych mieszkańców przed złodziejami. – Kradną wszystko, nawet mosiężne litery z pomnika – dodaje lubinianka.
Mama kobiety została pochowana 10 kwietnia na cmentarzu w centrum. Już dwa dni po pogrzebie bukiety, które na grobie złożyli rodzina i przyjaciele zostały zniszczone. – Z bukietów poginęły orchidee i inne drogie kwiaty. To paranoja. Jak można okradać zmarłych? Jestem uczciwym człowiekiem i nie wyobrażam sobie, by ukraść komuś choć jednego kwiatka, tym bardziej z grobu. Nic już się z tym nie zrobi, ale chcę chociaż przestrzec innych mieszkańców, by uważali na swoje groby – apeluje pani Kasia.
Lubinianka sprawy na policję czy straż miejska jak dotąd nie zgłosiła, jednak spotkała się w tej sprawie z dyrektorem cmentarza. Według Artura Tórza, ciężko zapanować nad złodziejami grasującymi po cmentarzach. – Nie chcę bagatelizować, bo to co się stało jest oburzające, ale ludzie kradną tu jak wszędzie. Ostatnią dużą kradzież mieliśmy we wrześniu. Od tamtej pory zdarzają się same pojedyncze incydenty – informuje dyrektor.
Szef cmentarza nie ma jednak technicznej możliwości zainstalowania monitoringu, ponieważ drzewa rosnące na terenie są za wysokie. – Zwrócimy się natomiast do strażników miejskich o częstsze kontrole cmentarza – zapewnia Artur Tórz. Wszelkie tego typu sytuacje dyrektor poleca też na bieżąco zgłaszać na policję, co pozwoli w sprawnym zatrzymaniu sprawców.