1 listopada coraz bliżej, więc na cmentarzach robi się coraz tłoczniej. Lubinianie porządkują groby swoich bliskich, często nie zwracając przy tym uwagi na to, co się dzieje wokół. A to idealna okazja dla złodziei. To także czas wzmożonego ruchu na drodze. Policja apeluje zatem o rozwagę.
– Niektórzy okres przedświąteczny wykorzystują jako dobrą okazję do kradzieży, dlatego wybierając się na cmentarz, nie powinniśmy zabierać ze sobą cennych rzeczy – przestrzegają mundurowi. Szczególnie ostrożne powinny być zwłaszcza kobiety, które porządkują groby swoich bliskich. Zajęte pracą, często nie zauważają obserwujących je osób trzecich.
– Robiąc porządki na grobie i wokół niego oraz zapalając znicze, nie spuszczajmy z oka torebki, płaszcza czy innych wartościowych przedmiotów. Dobrze jest, gdy ktoś bliski może nam towarzyszyć – tłumaczą lubińscy mundurowi. – Jeżeli widzimy osobę, która budzi w nas niepokój, poinformujmy o tym pracowników cmentarza lub policję – podkreślają.
Próbę kradzieży może utrudnić złodziejowi trzymanie dokumentów oraz pieniędzy w wewnętrznej kieszeni. – Oprócz rzeczy osobistych musimy również pamiętać o naszych pociechach, które w tłoku bardzo łatwo mogą się zgubić – przestrzegają funkcjonariusze.
– Złodzieja trudno rozpoznać. Potrafi być miły, uczynny, chętny do pomocy. Może to być osoba młoda lub starsza. Ubrana elegancko i kulturalna. Kieszonkowcy działają pojedynczo i w grupach, wywołując tzw. sztuczny tłok – podkreślają policjanci.
Mieszkańcy proszeni są też o zwiększenie czujności w drodze na cmentarz, podczas przebywania na przystanku czy jazdy autobusem, bo duży ruch w tych miejscach także prowadzi do zwiększonego ryzyka kradzieży. Istotny jest też powrót do domu. Po zmroku szczególnie w miejscowościach, gdzie cmentarze znajdują się poza terenem zabudowanym, pieszy nie jest widoczny na drodze, dlatego powinniśmy pamiętać o elementach odblaskowych.