Już nie z jednego, a z dwóch punktów noclegowych będą mogli korzystać tej zimy lubińscy bezdomni i potrzebujący. Obydwa przygotowało Towarzystwo im. św. Brata Alberta. – Mimo dobrej organizacji, liczymy też na pomoc lubinian – przyznaje prezes towarzystwa Grzegorz Rzeski.
Pierwszy z punktów, to nowo otwarta noclegownia, która od stycznia będzie całodobowa. – Placówka działa od kilku miesięcy, ale już wiadomo, że będzie funkcjonowała nie tylko w przypadku mrozu, a przez cały rok –informuje prezes.
Noclegownia znajduje się w budynku po byłej izbie wytrzeźwień przy ulicy Parkowej. Budynek towarzystwu przyznał prezydent. – W tym lokum, bezdomni będą mogli liczyć na śniadanie oraz kolację. Jednak na obiad trzeba będzie już pójść do kościoła św. Jana Bosko przy ul. Jana Pawła II. Skierowanie na ten posiłek będą wydawane przez MOPS – tłumaczy Grzegorz Rzeski.
Towarzystwo już wcześniej prowadziło ogrzewalnię dla bezdomnych lubinian. Kilka lat temu udało się ją uruchomić przy kościele św. Wojciecha na Ustroniu. Od listopada aż do wiosny schronienie mogą tam znaleźć wszyscy potrzebujący.
– W tym roku schronisko także zostanie uruchomione. Jednak w ogrzewalni przy kościele nie będą wydawane posiłki. Bezdomni będą mieli zapewniony nocleg oraz korzystanie z łazieniek, jednak tam nie jesteśmy w stanie zapewnić im pożywienia – wyjaśnia.
Towarzystwo otrzymuje sporo wsparcia, m.in. od spółek miejskich, jednak prezes nie ukrywa, że każda pomoc się przyda. – Będziemy wdzięczni za wszelkie produkty chemiczne oraz żywność z długim terminem przydatności. Dary można dostarczać do nowo powstałej noclegowni na bieżąco za co będziemy bardzo wdzięczni – mówi Rzeski.