Jeszcze 12 tysięcy ludzi pozostaje bez ogrzewania po awarii w hali elektrociepłowni. – To kwestia najbliższych godzin. Do wieczora problem zostanie całkowicie rozwiązany – uspokaja Anna Michalska, kierownik marketingu w Energetyce. Nadal trwa szacowanie strat.
Już wczoraj udało się uruchomić jeden z kotłów na terenie hali, w której doszło do pożaru. W związku z tym ciepło wróciło do lubinian jeszcze tego samego dnia w godzinach wieczornych.
– Wznowiliśmy większość dostaw. W tej chwili bez ogrzewania pozostają spółdzielnie Nova i Ustronie IV, czyli łącznie około 12 tysięcy mieszkańców – informuje Anna Michalska. – Dokładamy wszelkich starań, żeby zmienić to w jak najkrótszym czasie – zapewnia.
Właśnie trwa rozruch drugiego z kotłów. Po jego uruchomieniu dostała ciepła obejmie swoim zasięgiem całe miasto. Najpóźniej nastąpi to dzisiaj wieczorem.
Energetyka zaznacza jednak, że w nocy nastąpiła niezależna od pożaru awaria na rurociągu na Przylesiu. W jej wyniku mogą być pozbawieni ogrzewania do późnych godzin wieczornych mieszkańcy ulicy Orlej, Pawiej i Sportowej. Możliwe, że w wyznaczonym rejonie ogrzewanie wróci później.
Przypomnijmy, że przedwczoraj o godzinie 22 w nocy doszło do pożaru w elektrociepłowni na terenie ZG Lubin. Strażacy przez prawie cztery godziny walczyli z żywiołem. Zniszczona została turbina i sterownia trzech z pięciu kotłów. Same kotły nie zostały uszkodzone jednak ze względów bezpieczeństwa zostały wyłączone, co spowodowało przerwę w dostawie ciepła na terenie.
Nie wiadomo, jaki dalszy los czeka halę elektrociepłowni. Na razie kontrolę przeprowadzi specjalna komisja.
O akcji gaszenia pożaru pisaliśmy tutaj:
www.lubin.pl/aktualnosci,40453,35_tysiecy_osob_bez_ogrzewania.html
www.lubin.pl/aktualnosci,40446,pozar_w_elektrocieplowni_miasto_bez_cieplej_wody_i_ogrzewania.html