Ciepła wiosna, ale mokre Euro

15

LUBIN. Będzie ciepło, ale bez przesady. Za to możemy liczyć na dużo słońca – choć według kalendarza wiosna zawita do nas dopiero jutro, to już dziś o godzinie 6:14 rozpoczęła się ta astronomiczna – słońce znalazło się w punkcie równonocy wiosennej, czyli w tzw. punkcie Barana.

Najbardziej trafne dla tegorocznej wiosny jest staropolskie przysłowie, które obowiązuje już od 10 marca, od imienin Cypriana: „Od Cypriana aż do Jana, gdy pogoda zakichana, to od Jana do Jerzego ciągle jeszcze nic nowego. – I taka aż do maja będzie nasza pogoda, ciepło, ale bez rewelacji. Będzie słońce, ale to też oznacza, że będzie sucho, co może być problemem dla właścicieli działek i ogródków – opowiada przyrodnik Jerzy Kucharski.

Koniec wiosny, czyli czerwiec, będzie za to deszczowy. – To zła wiadomość dla tych, którzy już odliczają dni do Euro. Oglądanie meczów w plenerze nie będzie niestety zbyt przyjemne, bo będzie padać – przewiduje obserwator przyrody.

Ale na razie Jerzy Kucharski ma dobrą radę dla naszych mieszkańców. Jak umilić sobie poranki? – Najlepiej otworzyć okno lub wypić poranną kawę na tarasie. Przyroda daje teraz piękne koncerty, szczególnie kosy i dzięcioły. To dużo ciekawsze dźwięki niż najlepsza nawet muzyka relaksująca – zachęca przyrodnik.

Wszystko wskazuje zatem, że weekend majowy nie będzie za ciekawy, ale za to Wielkanoc ma być ciepła i słoneczna – zdradza Jerzy Kucharski. Miłośnik natury zdradza też, że chcąc wiedzieć, jaka pogoda czeka nas danego dnia, wiosną najlepiej obserwować ptaki. – Ptaki flirtują na ładną pogodę, a jeśli są przygaszone, to i słońca nie będzie. Ale na razie flirtują na całego – dodaje.

Zdaniem Jerzego Kucharskiego suche i ciepłe ma być za to lato. Więcej będzie można jednak zdradzić dopiero w maju, na podstawie kopców budowanych przez mrówki.


POWIĄZANE ARTYKUŁY