LUBIN. Niedawno otwarty szalet w parku im. Mikołaja Kopernika przy I Liceum Ogólnokształcącym znowu jest zamknięty. Wszystko za sprawą zepsutej klamki, która całkowicie uniemożliwia wejście do budki.
– Budki są fabrycznie przystosowane do tego, by pobierać opłatę. My jednak przekształciliśmy je na bezpłatne – zapewniał na początku grudnia Rafał Rozmus.
10 stycznia można było skorzystać z publicznej toalety, jednak nie za darmo. Chcąc wejść do budki natykaliśmy się na zatrzaśnięte drzwi, które otwierały się tylko wtedy, gdy w specjalnym pojemniku znalazła się złotówka.
Urzędnicy przyznali, że to za błąd. Miał on zostać naprawiony. – Jest to usterka, której nikt nie zgłosił – wyjaśniał Rozmus. – Klamka uległa awarii, dlatego konieczne będzie zamontowanie specjalnej zakładki, która umożliwi otwieranie drzwi bez uiszczania opłaty – tłumaczył.
Jednak teraz, nawet po zapłaceniu określonej kwoty z szaletu nie skorzystamy.
– Klamka przy szalecie w parku Kopernika wielokrotnie była już naprawiana. Zostanie ona ponownie naprawiona w ramach zawartej umowy z firmą odpowiedzialną za utrzymanie czystości i porządku w miejskich toaletach wraz z drobną konserwacją. Zgodnie z obietnicami z miejskiej toalety można było korzystać bezpłatnie – zapewnia Rafał Rozmus.