Lubińska drużyna Mundi Cheerleaders zaczęła treningi. Dziewczynom, które już wkrótce będą dopingować piłkarki i piłkarzy ręcznych, towarzyszyła maskotka klubu MKS Zagłębie Lubin – Krecik.
Cheerleaderek jest dwadzieścia – tyle kandydatek przeszło przez casting i zakwalifikowało się do oficjalnego zespołu Mundi Cheerleaders Lubin. Z rozpoczęciem treningów Magdalena Wójcik, założycielka drużyny, czekała do końca lata. Członkinie zespołu wróciły już z wakacyjnych wyjazdów wypoczęte i pełne zapału.
– Mam za sobą dwanaście lat tańca, a potem przerwę związaną ze studiami i pracą. Teraz przymierzam się do założenia własnej firmy, ale mam nadzieję, że uda mi się znaleźć czas na treningi. Rodzice bardzo mnie w tym wspierają i bardzo się cieszę, że tutaj jestem – mówi Weronika Oszust z Miłosnej.
Przed Mundi Cheerleaders teraz ciężka praca. Czekają je treningi trzy razy w tygodniu, praca z instruktorem sportowym i choreografem oraz zajęcia ze stylistą i specjalistą do spraw wizerunku. Na pierwszych zajęciach towarzyszył im też Krecik – maskotka piłkarskiego klubu.
– Krecik przyszedł, żeby przed nowym sezonem rozgrzać kości. Będzie trenował razem z nami. Być może na najbliższym meczu zaprezentuje już coś z tego, czego się teraz u nas nauczy – żartuje Magdalena Wójcik.
Mundi Cheerleaders będą z klubową maskotką ściśle współpracować, bowiem mają wspólny cel – mocniej połączyć kibiców z zawodnikami, zagrzewając jednych do dopingu, drugich do walki.
– Czasem będę częścią układu dziewczyn, a czasem będę im trochę przeszkadzał – zapowiada Krecik. – Ja mam dostarczyć kibicom zabawy, a gdy mecz idzie nie po naszej myśli, muszę ich podtrzymać na duchu. Będziemy razem na boisku, dla kibiców i drużyny.
Chociaż ekipa Mundi Cheerleaders Lubin jest skompletowana, nic nie stoi na przeszkodzie, by zgłaszały się do niej kolejne osoby. Można zacząć od przesłania CV z krótkim opisem swoich umiejętności na adres wojcik.manager@gmail.com.
