LUBIN. Opolska firma, która w miejscu byłego Rossmanna w centrum miasta, chciała utworzyć kasyno, nie otrzymała pozytywnej opinii rady miejskiej. – To miejsce jest nietrafione – mówi wprost radna Lubin 2006, Joanna Kot.
Firma, która chce otworzyć kasyno, musi uzyskać koncesję z Ministerstwa Finansów. Wcześniej jednak potrzebna jest akceptacja rady miejskiej. W ubiegłym roku rajcy wydali już pozytywną opinię odnośnie powstania kasyna w Lubinie. Teraz z wnioskiem zwróciła się kolejna firma, tym razem z Opola.
– Skoro raz wydaliśmy pozytywną opinię, to dlaczego teraz miałoby być inaczej? Ja uważam, że nie powinniśmy w ten sposób eliminować konkurencji, bo to jest nieuczciwe. Powinniśmy pozytywnie zaopiniować i ten wniosek – podkreśla radny Krzysztof Olszowiak z PO.
Przy podejmowaniu decyzji większość rady – jak tłumaczyli sami rajcy – kierowała się jednak innymi względami. – Firma chce otworzyć kasyno w rynku, w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się Rossmann, a na górze mieszkają przecież ludzie. Nie możemy im fundować takiego kłopotu – tłumaczyła radna Joanna Kot. – To miejsce jest nietrafione – tłumaczyła.