Cenne zwycięstwo piłkarzy Zagłębia

369

Poniedziałkowe spotkanie zamykające 20. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, w którym KGHM Zagłębie Lubin mierzyło się na wyjeździe z Puszczą Niepołomice zakończyło się zwycięstwem Miedziowych 2:1 po dwóch golach Dawida Kurminowskiego.

Trener Marcin Włodarski zdecydował się na jedną roszadę w składzie, względem ostatniego ligowego meczu w Szczecinie. Szkoleniowiec Miedziowych od pierwszych minut posłał w bój Tomasza Makowskiego, który w środku polu zajął miejsce Ludviga Fritzsona.

Przyjezdni po raz pierwszy zagrozili już po nieco ponad czterech minutach gry. Wówczas Tomek Pieńko dograł z bocznego sektora boiska do nadbiegającego Marka Mroza, lecz piłka po mocnym uderzeniu lubińskiego pomocnika odbiła się tylko od poprzeczki. Trzy minuty później przed dobrą szansą stanął Dawid Kurminowski, ale w pojedynku sam na sam z Kewinem Komarem górą był bramkarz gospodarzy. Po chwili akcja przeniosła się pod bramkę KGHM Zagłębia. Tam po rzucie rożnym główkował jeden z graczy Puszczy, jednak tym razem poprzeczka uratowała zespół gości. Kwadrans przed końcem pierwszej połowy Dawid Kurminowski zażegnał niebezpieczeństwo po stałym fragmencie gry, ale do wybitej futbolówki dopadł Klimek, którego strzał okazał się niecelny. Niedługo potem bramkarza Puszczy do interwencji zmusił Pieńko, jednak Komar pewnie odbił to uderzenie. W 43. minucie Zagłębie znów byli bliscy objęcia prowadzenia. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska w szesnastce najlepiej odnalazł się Kurminowski. Niestety piłka po główce napastnika ponownie odbiła się od poprzeczki. Przed zejściem do szatni piłkarze Puszczy wykorzystali zamieszanie w polu karnym i Dominika Hładuna pokonał Michail Kosidis.

Tuż po zmianie stron Miedziowi zaprezentowali się w najlepszy możliwy sposób. Do szybkiego wyrównania doprowadził Dawid Kurminowski, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Po chwili było już 2:1 dla KGHM Zagłębia. Lubinianie przejęli futbolówkę blisko pola karnego, następnie dobre uderzenie Marka Mroza z trudem wyjął Komar, ale przy dobitce Dawida Kurminowskiego był bezradny. W kolejnych minutach nie byliśmy świadkami wielu sytuacji strzeleckich, ale z obu stron widzieliśmy sporo walki. Zawodnicy Puszczy dążyli do wyrównania, a Miedziowi szukali podwyższenia wyniku. Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Tomasz Pieńko doskonale zagrał do niepilnowanego Mateusza Wdowiaka, lecz skrzydłowy pomylił się stuprocentowej sytuacji. Ostatecznie przyjezdni utrzymali prowadzenie do końcowego gwizdka sędziego, dzięki czemu dopisali do swojego konta pierwszy tej wiosny, niezwykle ważny komplet punktów.

– W końcu można powiedzieć „lepiej wygrać niż przegrać”. Kamień z serca spadł mi tak mocno, że było to słychać w moim Krośnie i w Lubinie. Dziś zasłużyliśmy na zwycięstwo, byliśmy lepszą drużyną. Puszcza miała swoje chwile, głównie po stałych fragmentach gry i jeden z nich wykorzystała. Po przerwie chcieliśmy zagrać jeszcze odważniej i z większym charakterem. Powiodło nam się to, ale powinniśmy zamknąć ten mecz szybciej i musimy nad tym pracować, aby końcówka nie była tak nerwowa, bo sytuacje na 3:1 były lepsze niż te, z których zdobyliśmy bramki – podsumował spotkanie na gorąco szkoleniowiec Zagłębia Marcin Włodarski. 

Dzięki temu zwycięstwu piłkarze KGHM Zagłębia Lubin odsunęli się nieco od strefy spadkowej – z dorobkiem 22 punktów plasują się obecnie na 13. miejscu w ligowej tabeli. W następnej kolejce Miedziowi podejmą przed własną publicznością Lechię Gdańsk. Mecz odbędzie się w poniedziałek, 17 lutego, o godz. 19.

Puszcza Niepołomice – KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:0)

Bramki: Michális Kossídis 45 – Dawid Kurminowski 47, 56

Puszcza: 1. Kewin Komar – 8. Piotr Mroziński (83, 27. Łukasz Sołowiej), 22. Artur Crăciun, 4. Dawid Szymonowicz, 3. Roman Jakuba – 12. Mateusz Stępień (89, 45. Rok Kidrič), 5. Konrad Stępień, 14. Jakub Serafin (83, 17. Mateusz Radecki), 63. Gierman Barkowskij, 7. Antoni Klimek (67, 24. Jakov Blagaić) – 35. Michális Kossídis.

KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun – 3. Alexander Abrahamsson (46, 25. Michał Nalepa), 5. Aleks Ławniczak, 33. Jarosław Jach – 21. Tomasz Pieńko, 6. Tomasz Makowski, 8. Damian Dąbrowski, 77. Kajetan Szmyt (90, 14. Ludvig Fritzson), 17. Mateusz Wdowiak (87, 4. Damian Michalski) – 90. Dawid Kurminowski (90, 11. Arkadiusz Woźniak), 7. Marek Mróz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY