Gra w reprezentacji Argentyny i KGHM MKS Zagłębiu Lubin. Malena Cavo w pierwszym meczu w barwach Mistrzyń Polski zdobyła dziewięć bramek i zaprezentowała się z bardzo dobrej strony.
Na początek gratulacje wygranej i pierwszego znakomitego występu w barwach KGHM MKS Zagłębia Lubin. W mecz kontrolnym przeciwko drużynie z Gniezna zdobyłaś 9 bramek. Jak się czułaś na parkiecie?
Dziękuję bardzo! Muszę przyznać, że początku byłam bardzo zdenerwowana, ale na szczęście koleżanki z drużyny i sztab trenerski są do mnie bardzo cierpliwi, bardzo mi pomagają i jestem im za to bardzo wdzięczna. W tym sensie czuję się bardzo szczęśliwa, czuję że Zagłębie to bardzo ludzki klub i bardzo mi się to podoba. Ja ze swojej strony chcę pomóc drużynie tak bardzo, jak tylko potrafię.
Jak podsumujesz pierwsze tygodnie przygotowań do nowego sezonu?
Mamy bardzo dobry okres przygotowawczy. Przygotowujemy się w najlepszy sposób, a obecnie dużo pracujemy fizycznie.
Dlaczego zdecydowałaś się na transfer do Polski, do KGHM MKS Zagłębia?
Zdecydowałam się opuścić Hiszpanię przed rozpoczęciem mojego ostatniego sezonu. Wiedziałam, że chcę zrobić skok jakościowy i wyjść ze swojej strefy komfortu. Moim zamiarem jest poprawa fizyczna, sportowa i dalszy rozwój, jako osoby. Kiedy otrzymałam propozycję z Zagłębia nie wahałam się ani przez chwilę.
Czy wcześniej wiedziałaś coś o naszym klubie?
W zeszłym sezonie oglądałam wiele meczów Ligi Mistrzów, a kiedy byłam coraz bliżej podpisania kontraktu, zrobiłam jeszcze większy research na temat klubu.
Wiemy, że piłka nożna jest najpopularniejszym sportem w Argentynie. A jak ma się sytuacja jeśli chodzi o piłkę ręczną w Twoim rodzimym kraju?
Piłka ręczna w Argentynie jest w stu procentach amatorska. Gra się w nią dużo w szkołach i w Buenos Aires, gdzie jest więcej klubów, ale przed nami jeszcze długa droga, zanim handball zostanie uznany za popularny sport. Muszę jednak przyznać, że nasza dyscyplina stopniowo się rozwija.
Nawiązaliśmy do piłki nożnej, więc powiedz nam, kto Twoim zdaniem jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie?
Jak każdy Argentyńczyk oczywiście, że powiem, że jest to Messi. Jest moim idolem, bardzo go podziwiam jako zawodnika i za wszystko, co osiąga i przekazuje na boisku, ale także dlatego, że jest wspaniałym człowiekiem.
Jak myślisz, co będzie mocną stroną KGHM MKS Zagłębia w nadchodzącym sezonie?
Na pewno musimy uczynić obronę naszym najmocniejszym punktem. Myślę, że to bardzo ważne, a jakość zawodniczek w klubie jest po prostu świetna. Bardzo podoba mi się koncepcja naszej gry.
Jesteś w Lubinie dopiero od kilku tygodni, zdążyłaś już poznać miasto?
Trochę zwiedziałam, ale wiem, że muszę się jeszcze wiele zobaczyć. Prawda jest taka, że kończę tydzień bardzo zmęczona i priorytetem jest dla mnie odpoczynek i dobra regeneracja. Ale na pewno będę miała więcej czasu na poznanie miasta i naprawdę nie mogę się tego doczekać.
Słyszeliśmy, że zdążyłaś już się zgubić.
To prawda (śmiech). Umieściłam nazwę stadionu na mapie i pojechałam tam autobusem, wydawało mi się to dziwne jechać tak daleko. Na miejscu okazało się, że to nie był ten stadion, na którym odbywał się nasz trening, a stadion piłkarski Zagłębia. Nie znam jeszcze miasta i języka, co było dla mnie dodatkowym utrudnieniem, ale na szczęście drużyna mnie znalazła. Na pewno pozostanie to jako moja anegdota z pobytu w Lubinie.
No właśnie, z pewnością znajomość języka by pomogła w tej sytuacji. A czy w tak krótkim czasie pobytu w naszym kraju znasz już jakieś słowa po polsku?
Pracuję nad tym! Koleżanki z drużyny nauczyły mnie kilku słów. Mam książkę, w której zapisuję wszystkie słowa i tłumaczę je, a także ruchy. Stopniowo będę rozumiała więcej, ale jest to dla mnie bardzo trudne, ponieważ język polski bardzo różni się od hiszpańskiego.
Na koniec kilka słów o reprezentacji. Jak wygląda rywalizacja Argentyny z Brazylią w piłce ręcznej?
Na pewno to dwie potęgi jeśli chodzi o obie Ameryki, ale muszę przyznać, że Brazylia jest dziś o krok przed Argentyną. Zwłaszcza ze względu na różnicę między jakością zawodników i klubami, w których grają.