Marcin Sutkowski, wieloletni szef giełdowej spółki Bumech, były starosta lubiński, został prawomocnie skazany na karę więzienia w zawieszeniu za wytransferowanie 300 tys. zł do związanej z nim fundacji – informuje dziś „Puls Biznesu”.
Ta sprawa ciągnie się od wielu lat. „Puls Biznesu” opisywał ją już w 2017 roku (my przedrukowywaliśmy ten artykuł TUTAJ). Dziś natomiast informuje, że Marcin Sutkowski, który oskarżony był o niegospodarność i wyrządzenie Bumechowi znacznej szkody majątkowej w wysokości 300 tys. zł, został uznany przez sąd za winnego zarzucanego mu czynu, jednocześnie przyjmując, że działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Nałożył na Sutkowskiego również obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz Bumechu 300 tys. zł. Co skazany już uczynił.
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2014 r., kiedy to Bumech chciał skupić wierzytelności wobec swego kontrahenta – Przedsiębiorstwa Robót Górniczych Mysłowice (PRG Mysłowice). Usługę, wartą 440 tys. zł brutto, zlecił firmie RS Consulting, należącej do Radosława Smorczewskiego. W 2017 r. ujawniliśmy w PB, że ponad 80 proc. kwoty wyłożonej przez Bumech – a dokładnie 369 tys. zł brutto – trafiło jednak z RS Consulting do Fundacji Przystań w Lubinie (dziś Fundacja Przystań w Ścinawie), ówczesnego znaczącego akcjonariusza Bumechu. Fundatorem i szefem rady fundacji był Marcin Sutkowski, a jej prezeską Dorota Giżewska, członkini rady nadzorczej Bumechu do grudnia 2021 r., a prywatnie kuzynka Marcina Sutkowskiego
– przypomina w dzisiejszym artykule „Puls Biznesu”.
Marcin Sutkowski z wyrokiem się nie zgadza. W przesłanym do PB komentarzu napisał, że usługę windykacyjną zlecił wyspecjalizowanej firmie w dolnych widełkach cen rynkowych, zlecono też opinię prawną, by upewnić się, czy działania są prawidłowe.
Część z tych pieniędzy trafiła później do Fundacji, która wydała je na niepełnosprawną młodzież z terenów wiejskich. Nie osiągnąłem żadnej korzyści majątkowej z tego tytułu (…) Być może popełnione zostały jakieś błędy proceduralne, ale wyrok jest dla mnie druzgocący (…) Pominięto w nim zeznania wielu świadków, czy efekt prospołeczny, a z trzech opinii biegłych wykorzystano tylko jedną – tę najbardziej pasującą do tezy
– informuje Sutkowski „Puls Biznesu”.
Wyrok uprawomocnił się 27 marca 2024 r. Natomiast dzień wcześniej Sutkowski zrezygnował z funkcji prezesa Bumechu ze względu na „nowe cele osobiste, w tym sportowe”. Dziennik zastanawia się, czy jednak powody nie były inne, czyli uprawomocnienie wyroku.
Cały artykuł można przeczytać w dzisiejszym „Pulsie Biznesu”.
Marcin Sutkowski przez wiele lat był szefem wspomnianej spółki Bumech, działającej w branży górniczej, i jej największym akcjonariuszem. Przez wiele lat był też aktywnym i wysoce postawionym działaczem PiS, w latach 2002-2003 był też lubińskim starostą i szefem tutejszego koła partii. W tym samym okresie pracował też w grupie kapitałowej KGHM na stanowiskach kierowniczych.