Bogdan Dudek , były dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego , wygrał ciągnący się niemal od roku proces sądowy. Po dziewięciu rozprawach pedagog został oczyszczony ze stawianych mu zarzutów i otrzyma zadośćuczynienie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. – W ten sposób częściowo oczyściłem swoje dobre imię – mówił po rozprawie Bogdan Dudek.
6 kwietnia ubiegłego roku dyrektor został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Jako argumentację podano, że starosta powiatu utracił zaufanie do dyrektora tej placówki.
Ponadto ówczesnemu dyrektorowi zarzucano niezastosowanie się do decyzji kuratora oświaty o ponowne wpisanie na listę uczniów Michała S. skreślonego wcześniej za rozprowadzanie narkotyków. Pod adresem Dudka pojawiły się też zarzuty nauczycieli placówki oraz starosty Małgorzaty Drygas – Majki o mobbing w stosunku do podwładnych oraz niewłaściwe prowadzoną gospodarkę finansową szkoły.
Dzisiejszy wyrok sądu oddalił zarzuty i potwierdził niezgodne z prawem odwołanie Dudka z funkcji dyrektora szkoły.
– Sąd uznał, że strona pozwana naruszyła przepisy ustawy o systemie oświaty wskazując nieuzasadnione przyczyny odwołania dyrektora – stwierdziła w uzasadnieniu wyroku sędzia Agata Mularska – Karamon.
Skreślenie z listy uczniów Michała S. zostało przez sąd uznane za zasadne
– Zarówno uczeń jak i jego matka w rozmowie z dyrektorem szkoły przyznali, że uczeń rozprowadzał narkotyki, dlatego w ocenie sądu jest to sytuacja na tyle poważna, ze dyrektor miał uzasadnione powody, żeby podjąć stosowne kroki wychowawcze. W ocenie sądu dyrektorowi nie można zarzucić podejmowania działań nieprzemyślanych i pochopnych – dodała sędzia Mularska – Karamon.
Sąd oddalił też zarzuty szkodliwych działań w stosunku do innych nauczycieli, argumentując, że pedagodzy jako podwładni powinni podporządkowywać się poleceniom dyrektora. Ponadto decyzja sądu określiła wszelkie zarzuty dotyczące mobbingu jako niezasadne.
Postępowanie sądowe nie wykazało też rażących naruszeń w kwestii prowadzenia gospodarki finansowej szkoły, które mogłyby stanowić o odwołaniu Dudka.
Były dyrektor w lakoniczny sposób odniósł się do złożenia przez starostę nieprawdziwych zeznań.
– Od oceniania pracy starosty, jak i kuratora są określone gremia. Sądzę, że uzasadnienie wyroku podanego przez sąd najlepiej oddaje okoliczności, w których doszło do odwołania mnie ze stanowiska dyrektora. W świat poszła informacja, że dyrektor łamał prawo i dopuszczał się rażących zaniedbań. Rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Ten wyrok pokazuje, że argumentacja przedstawiona przez starostę i kuratora jest niezgodna ze stanem rzeczywistym – mówił Dudek.
Krzysztof Olszowiak, rzecznik starostwa woli nie komentować wyroku sądu.
– Byłoby nietaktem komentowanie wyroku sądowego. Oczekujemy teraz na uzasadnienie wyroku, z którym musimy się zapoznać. Dopiero wówczas podejmiemy decyzję czy skorzystamy z przysługującego nam prawa do odwołania – tłumaczy Olszowiak.
Wyrok sądu umożliwia Dudkowi ponowne objęcie funkcji dyrektora liceum. Pedagog mówi jednak otwarcie, że nie chce już piastować tej funkcji.
– Moja misja jako dyrektora uległa definitywnemu zakończeniu z dniem 6 kwietnia, natomiast funkcjonowanie w charakterze nauczyciela geografii to sprawa otwarta – dodaje Dudek.
Wyrok sądu jest prawomocny, przysługuje od niego apelacja w terminie siedmiu dni od zakończonej rozprawy.
MS
Fot. Mariola Samoticha
Bogdan Dudek składa zeznania na sali rozpraw