Lubiński Mikołaj, Edward Wielgus-Czajkowski przegrał batalię o ogródek ze starostwem powiatowym. Sąd nakazał lubinianowi usunięcie wszystkich elementów ozdobnych, włącznie z roślinami, a także zapłatę kosztów sądowych w wysokości 4,5 tys. zł.
Sprawa o zagospodarowanie terenu, który w praktyce nie był własnością pana Edwarda, toczyła się już od dawna. Lubiński Mikołaj liczył, że uda się ją rozstrzygnąć bez konieczności angażowania sądu.
– Miało dojść do porozumienia, ale starostwo wymagało, abym opłacił zwrot kosztów za skierowanie wniosku do sądu, czyli około 2 tys. zł. Nie zgodziłem się na to, a o innych warunkach starostwo nie chciało już rozmawiać. W praktyce chyba szukano tylko pretekstu, aby tego porozumienia nie było – ocenia Edward Wielgus-Czajkowski.
Mikołaj nie zamierza się jednak poddawać. Będzie wnioskował do sądu o zwolnienie go z tej kosztownej opłaty. Pieniądze są mu teraz potrzebne na świąteczne prezenty dla najmłodszych. Jak co roku Mikołaj szykuje się bowiem do sezonu bożonarodzeniowego. Wprawdzie nie będzie już ogrodu z reniferami, ale w trosce o najmłodszych Edward Wielgus-Czajkowski podjął się rozbudowy centrali świętego Mikołaja.
– Mam nadzieję, że zdążymy jeszcze przed Mikołajkami – dodaje.
Czytaj również:
www.lubin.pl/aktualnosci,7198,dziki_lokator_w_rajskim_ogrodzie.html
www.lubin.pl/aktualnosci,7249,mozliwy_kompromis_w_sprawie_ogrodka.html