Byli tak zajęci kradzieżą, że nie zauważyli policjantów

3118

Byli tak zaabsorbowani kradzieżą, że nie zauważyli oznakowanego radiowozu i policjantów. Dwaj mężczyźni zostali przyłapani na gorącym uczynku, podczas wycinania metalowych elementów z konstrukcji znajdującej się na terenie byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego w gminie Rudna.

Funkcjonariusze z Rudnej otrzymali informację od jednego z mieszkańców gminy, że na terenie opuszczonego Państwowego Gospodarstwa Rolnego stoi samochód. Ponieważ w tym miejscu dochodziło już do kradzieży, policjanci pojechali to sprawdzić. Na miejscu zastali dwóch mężczyzn. Byli oni tak zajęci wycinaniem metalowych elementów, że nie zauważyli wjeżdżającego na ten teren oznakowanego radiowozu i mundurowych.

– Dwaj mężczyźni przy użyciu elektrycznej szlifierki kątowej zasilanej agregatem prądotwórczym cięli na mniejsze elementy, stalową konstrukcję masztu telegraficznego, czyniąc go w ten sposób niezdatnym do użycia. Funkcjonariusze zatrzymali sprawców. Jeden z nich to 45-letni mieszkaniec Lubina, a jego wspólnik to 26-latek z powiatu lubińskiego. Policjanci zabezpieczyli również narzędzia służące do popełnienia tego przestępstwa – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Część wyciętych elementów złodzieje zdążyli już umieścić w bagażniku swojego samochodu. Ponadto w aucie, w portfelu młodszego mężczyzny policjanci znaleźli biały proszek. Jak mówi policjantka, po badaniu wykazał on cechy metamfetaminy. Do tego 26-latek znajdował się pod wpływem tego narkotyku i to on był kierowcą auta, którym złodzieje przyjechali na miejsce. Mężczyzna stracił prawo jazdy.

– Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty. Będą odpowiadać za usiłowanie kradzieży mienia ruchomego i jego zniszczenia na wartość 2 tys. zł. Dodatkowo młodszy z nich będzie odpowiadał za posiadanie środków odurzających i kierowanie pojazdem pod ich wpływem. Mężczyźni przyznali się do swoich czynów – dodaje aspirant sztabowy Serafin.

Złodzieje zdążyli wyciąć elementy o wadze 360 kg. Wszystko trafiło do właściciela, którym jest wrocławski oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.


POWIĄZANE ARTYKUŁY