Marian K. i Marek S. zostali uniewinnieni. Tym samym zakończył się trwający cztery lata proces dotyczący niegospodarności i działania na szkodę spółki – o co oskarżała ich prokuratura.
Prokuratura oskarżyła byłych szefów firmy m.in. o bezpodstawne wydawanie pieniędzy spółki, m.in. na podsłuchy. Zarzuty, które stawiała dotyczą także wynajmowania domków w Podkowie Leśnej i prywatnych ochroniarzy. Zarzucono byłym szefom spółki działanie na szkodę holdingu na kwotę 15 mln zł.
Sąd uzasadniając wyrok uniewinniający stwierdził, że te działania nie spowodowały szkody spółki. Prokuratora zapowiedziała apelację.
To kolejny proces, w który na ławie oskarżonych zasiadał zarząd Mariana K. z lat 1999 – 2001. W 2004 został wydany wyrok skazujący w procesie byłych szefów spółki, którym zarzucono finansowanie ze środków spółki kampanię ówczesnego kandydata na prezydenta RP, Mariana Krzaklewskiego. Miedziowy holding zapłacił blisko 28 tysięcy za pobyt kandydata na prezydenta RP wraz z rodziną w hotelu Bornit w Szklarskiej Porębie w dniach od 5 do 12 sierpnia 2000 roku. Sąd Okręgowy podtrzymał w mocy wyrok lubińskiego sądu rejonowego, od którego odwoływali się oskarżeni. W innym procesie na ławie oskarżonych zasiedli Marek S., była dyrektor departamentu obrotu dewizowego i zabezpieczeń w KGHM oraz właściciel firmy Fergusson z Brytyjskich Wysp Dziewiczych. Prokurator zarzucił im przekroczenie uprawnień oraz przywłaszczenie 2,2 mln zł. Chodziło o transakcje walutowe, które przeprowadzał szef firmy Fergusson. Według prokuratury mechanizm stworzony przez oskarżonych pozwalał na przelewanie pieniędzy nie na konto Polskiej Miedzi, a firmy Piotra W. Oskarżeni nie przyznali się do winy.
KaSt