LUBIN. Nowiutki bus będzie codziennie dowoził do szkoły i odwoził do domu czternaścioro niepełnosprawnych uczniów. Poza tym będzie służył dzieciom także na wycieczki. – Dzięki temu autu zlikwidujemy jedną z ostatnich barier, jakie napotykaliśmy w naszej szkole – cieszy się z prezentu od Jeronimo Martins Dystrybucja dyrektor ZSI Bernadeta Krug.
Merceses springer stał się własnością Zespołu Szkół Integracyjnych. To bus nie byle jaki, bo przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, z zamontowanym z tyłu podnośnikiem, który może przetransportować do wnętrza pojazdu osoby na wózkach inwalidzkich.
– Będzie przywoził i odwoził dzieci do szkoły, a także popołudniami przywoził je na zajęcia pozalekcyjne – wylicza dyrektor ZSI. – Dzięki niemu dzieci niepełnosprawne będą mogły także uczestniczyć w wycieczkach ze swoimi sprawnymi rówieśnikami – dodaje.
Do tej pory szkoła musiała wynajmować samochód, aby dowieźć na lekcje niepełnosprawnych uczniów. – Jeden kurs był rano, a później trzy po południu – mówi Bernadeta Krug.
Teraz bus będzie do dyspozycji cały czas. Szkoła zatrudniła nawet kierowcę. Rozpisano już także grafik i w poniedziałek po feriach auto po raz pierwszy wyruszy po uczniów. Jak zapewnia dyrektorka, szybko też zorganizowana zostanie jakaś wycieczka, aby wykorzystać w pełni mercedesa, którego szkoła otrzymała od firmy prowadzącej jedną z sieci sklepów.
– Ten dar jest szczególnie ważny, bo ułatwi życie dzieciom, które mają trudności z poruszaniem się. Wśród naszych pracowników też przecież są osoby, które mają dzieci niepełnosprawne – mówi Nuno Teixeira dyrektor operacyjny Jeronimo Martins Dystrybucja, które kupiło auto dla ZSI.
W tej chwili w ZSI uczy się 79 osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, od ruchowych, po niedowidzenie.