Buczek: Doping pomógł nam w obronie

23

Adam Buczek może uznać swój debiut w roli pierwszego trenera za udany. W tej roli młody szkoleniowiec wystąpił po raz pierwszy w meczu przeciwko Lechowi Poznań. Jego podopieczni bezbramkowo zremisowali z ekipą Mariusza Rumaka. 

Panie trenerze czy można stwierdzić, że zespół Zagłębia zremisował jak to stwierdziły media – ze słabszym Lechem Poznań, czy w pana odczuciu Kolejorz postawił wysoko poprzeczkę pana podopiecznym?

Adam Buczek: Lech chce dominować, chce być przy piłce. Widać, że chce mieć piłkę przy nodze i w meczu z nami miał jej faktycznie pod dostatkiem, ale my nie pozwoliliśmy im w grze obronnej na to, aby mogli stwarzać dość dużo akcji, po których wpadłaby bramka. Tak więc spodziewałem się walczącego Lecha, ale jednak bardziej skupiłem się na swoim zespole.

W meczowej kadrze nie pojawił się Pavel Vidanov, który nie ukrywajmy wnosi sporo pozytywnej energii do zespołu. Czy jego nieobecność była spowodowana urazem, czy też po prostu Bułgar nie „załapał” się do kadry na Lech Poznań?

AB: Pavel od dłuższego czasu ma kontuzję, ale cieszymy się, że jest już z nami w treningu. Tylko więc z tego powodu nie było go na meczu.

W końcówce bardzo ciekawe zawody rozegrał David Abwo, natomiast jego przeciwieństwem był Robert Jeż, który po raz kolejny niezbyt się popisał.

AB: Na pewno David wniósł do gry wiele świeżości. Liczyliśmy, że on właśnie przy tej swojej szybkości i kreatywności w grze, pomoże nam zdobyć upragnionego gola. Prawie się udało. Natomiast Robert zagrał sześćdziesiąt minut, tak jak rozmawialiśmy w szatni. Ja wiem czy słaby mecz? Na pewno powiem, że nie były to jego najgorsze zawody. Może z góry wyglądało to różnie, ale ja go ocenię na podstawie analizy. Zmieniłem go, ale nie uważam, że grał bardzo słabo. Grał w sposób poprawny. Mieliśmy takie założenie, że wejdzie za niego Ole Kwiek, który faktycznie odświeżył zespół.

Tak odbiegając już od pojedynku z Lechem Poznań, to mam pytanie dotyczące pana osoby. Nasi kibice na pewno długo czekali na moment, w którym trenerem pierwszego zespołu będzie lubinianin.

AB: Kibice na pewno dobrze mnie przywitali za co im dziękuję. Wiadomo, że ja muszę udowodnić pracą z zespołem, że na takie śpiewy jak Adam Buczek z trybun muszę zasłużyć. Duży kredyt zaufania i postaram się nie zawieść kibiców. Wszystko przed nami. Powiedziałem chłopakom przed mecze, że na trybunach będzie bardzo przyjemnie. Takie mecze się podobają, a doping niesie zawodników. Myślę, że w meczu z Lechem pomógł nam w grze w obronie. Było konsekwentnie.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY