Obecnie zajmują drugą lokatę w tabeli z dorobkiem 31 punktów, a przed nimi ostatni mecz w tej rundzie z Polonią Warszawa. Podopieczni Tomasza Bożyczki przepracowali pierwszą rundę Młodej Ekstraklasy na medal. Po sporych roszadach kadrowych, zespół na nowo musiał znaleźć swój rytm. W pierwszych spotkaniach, młodzi piłkarze pokazali, że nie mają problemu z komunikacją co miało przekład na ligowe punkty. Atutem młodego Zagłębia jest cały zespół.
19 listopada o godzinie 12.00 w Warszawie, Zagłębie Lubin zagra z podopiecznymi Piotra Stokowca. Będzie to ostatni mecz ligowy w tym roku. Gdyby wymienić najlepszych zawodników ME Zagłębia Lubin, to trzeba by było tak naprawdę zaprezentować cały zespół. Każdy z zawodników prezentuje swój własny styl.
Konrad Forenc wyłapuje prawie wszystkie piłki, które posyłają rywale w kierunku jego bramki, Dawid Śliwiński strzela z taką siłą, że golkiperzy boją się go jak w latach świetności Kazimierza Deyny, Robert Pisarczuk to ambitny zawodnik, który zawsze jest gotów do walki o piłkę, Mateusz Szczepaniak i Krzysztof Danielewicz to piłkarze, którzy nigdy nie odpuszczają, Piotr Azikiewicz, Kornel Osyra czy Dariusz Malarowski stanowią silny mur obronny. Jednym słowem każdy z zawodników stanowi pewny punkt zespołu. – Każdy z zawodników realizuje swoje zadania. Można śmiało powiedzieć, że w każdej formacji mamy silnych zawodników – mówi Tomasz Bożyczko, szkoleniowiec ME Zagłębia Lubin.
Pojedynek z Polonią Warszawa wydaje się więc niczym innym jak tylko przeprawą przez solidny kamienny most. Na pewno Zagłębie jedzie do Warszawy jako faworyt. Choć należy pamiętać o ostatnich dwóch sezonach, w których na wyjeździe Zagłębie uległo Polonii 4:0 (sezon 2009/2010) oraz 3:0 (sezon 2010/2011). Miejmy nadzieję, że tym razem miedziowi przełamią złą passę w spotkaniach na terenie Polonii. – Na pewno łatwy mecz nie będzie. W spotkaniu musimy po prostu realizować swoje zadania od pierwszej minuty do ostatniej. Myślę, że przywieziemy z Warszawy komplet punktów – mówi trener miedziowych.
