Bomby nie było, Borys jedzie do Bolesławca

21

Klienci lubińskiego Kauflandu zostali ewakuowani, a do sklepu wkroczyli policjanci ze specjalnie wyszkolonym psem. Szukali bomby.

 

– Policja dostała informację, że w jednym ze sklepów tej sieci na terenie Polski podłożona została bomba. Nie wiadomo jednak w którym, dlatego wszystkie są przeszukiwane – mówi Sylwia Wilk z lubińskiej policji.

Informację o podłożeniu bomby stróże prawa otrzymali około godz. 17.00. Natychmiast zabezpieczono teren. Klienci znajdujący się wówczas w sklepie zostali wyprowadzeni. Bomby szukał specjalnie wyszkolony pies o imieniu Borys.

W lubińskim markecie pies jednak nic nie znalazł, więc po akcji pojechał do Bolesławca, gdzie w sklepie tej samej sieci będzie szukał ładunków wybuchowych.

Zdjęcia nadesłane przez naszego Czytelnika.


POWIĄZANE ARTYKUŁY