Bogacz: To duże wyzwanie i mobilizacja

171

Piłkarzy ręcznych czeka starcie z mistrzem Polski, uczestnikiem Ligi Mistrzów i najlepszą drużyną w kraju w ostatnich latach. Przed meczem z Łomżą Vive Kielce rozmawialiśmy ze skrzydłowym Miedziowych, Jakubem Bogaczem.

Po serii meczów z drużynami w naszym zasięgu przyszedł czas na sprawdzenie się z czołówką. Na pierwszy ogień idzie Łomża Vive Kielce. Jak podchodzicie do starcia z tak silnym i renomowanym rywalem?

Do meczu z Kielcami podchodzimy tak, jak do każdego innego spotkania, czyli w pełni skoncentrowani i zmotywowani do pokazania się z jak najlepszej stron. Musimy skupić się na tym, aby nie popełniać błędów własnych, bo z tak doświadczonym rywalem każdy z nich może nas kosztować bramkę.

W czwartek Vive zagra w Lidze Mistrzów z PSG. Będziesz oglądał to spotkanie?

Oczywiście, że będę oglądał. Myślę, że dla każdego młodego zawodnika mecze Ligi Mistrzów są bardzo dobrą okazją do podglądnięcia zachowań zawodników na danych pozycjach. Ja w szczególności skupiam się na swojej pozycji, czyli skrzydłowych.

Początek sezonu w naszym wykonaniu pozostawia chyba niedosyt?

Powiedziałbym nawet, że niedosyt jest spory, gdyż każdy z trzech zremisowanych spotkań mogliśmy wygrać w regulaminowym czasie gry. Niestety żadnego z nich nie wygraliśmy też w rzutach karnych. Z każdej przegranej staramy się wyciągać wnioski. Wiemy nad czym mamy pracować i mam nadzieję, że z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądać coraz lepiej.

Można powiedzieć, że rzuty karne są naszą bolączką?

Od początku sezonu rzuty karne są naszą zmorą. Niestety rzuty karne to nie tylko umiejętności rzutowe lecz przede wszystkim umiejętność zachowania zimnej krwi. Zdajemy sobie sprawę, że rzuty karne są naszą bolączką dlatego na treningach pracujemy nad tym elementem.

Na początku sezonu prezentujesz bardzo dobra formę. To będzie Twój sezon w Superlidze?

Po pierwszym sezonie spędzonym na parkietach Superligi nie byłem w pełni zadowolony ze swojej gry. Cieszę się, że ten sezon zacząłem dobrze ale to jeszcze za wcześnie by mówić cokolwiek o „moim sezonie”. Jeszcze dużo ciężkiej pracy przede mną.

Obecne rozgrywki ze względu na sytuację, panującą w naszym kraju i na całym świecie na pewno będą inne niż dotychczas. Wszyscy wierzymy, że sezon uda się dograć do końca.

Jeśli chodzi o rozgrywanie meczów myślę, że dla zawodników jest to trudna sytuacja. Nieregularność meczów i przerwy w treningach spowodowanych przez pandemię nie pomagają utrzymaniu cyklu treningowego. Miejmy nadzieję, że uda nam się rozegrać cały sezon.

Mecz z Vive będzie pierwszym w Waszym wykonaniu, w którym zagracie bez kibiców. Wspominając pucharowy mecz z Pogonią Szczecin to chyba dziwne uczucie dla sportowca.

Myślę, że każdy zawodnik zgodzi się ze mną, że gra przy pustych trybunach to nic fajnego. Radość kibiców po każdej dobrej akcji nakręca nas jeszcze bardziej. Mam nadzieje, że to szybko minie i kibice wrócą do hal.

Dla Ciebie i wielu innych młodych zawodników, których w naszej kadrze nie brakuje możliwość zagrania przeciwko tak znakomitym graczom to dodatkowa nobilitacja?

Oczywiście, że gra naprzeciw mistrzom Polski to duże wyzwanie i mobilizacja. Jest też to szansa do pokazania się. Nie co dzień gra się z takimi zawodnikami.


POWIĄZANE ARTYKUŁY