„Bo internet jest zły” – argumenty agresora ze szkoły

2958

Na trzy miesiące do aresztu trafił mężczyzna, który w miniony poniedziałek wtargnął do Szkoły Podstawowej nr 1 z niebezpiecznymi narzędziami, niszcząc wyposażenie placówki, grożąc pracownikom, a później także funkcjonariuszom. Przyznał, jakie kierowały nim motywy: internet jest złem…

W miniony poniedziałek około godziny 12, wykorzystując, że jest akurat przerwa między lekcjami, do Szkoły Podstawowej nr 1 wszedł mężczyzna z reklamówką. Udał się prosto do sekretariatu, gdzie wyciągnął z reklamówki młotek oraz kombinerki i zaczął grozić oraz wyzywać.

– Pracownica szkoły zachowała zimną krew, wybiegła z sekretariatu i zamknęła mężczyznę w pomieszczeniu. Gdy na miejsce przybyli funkcjonariusze i weszli do sekretariatu, mężczyzna w jednej ręce trzymał młotek, w drugiej kombinerki. Zamachnął się na policjantów, ale został obezwładniony i zatrzymany – relacjonowała nam wtedy asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji. –

Zatrzymany to 65-letni mieszkaniec Lubina. Trafił do policyjnej celi. Podczas przesłuchania zapewniał, że nie chciał zrobić nikomu krzywdy. Zamierzał tylko odciąć placówkę od internetu, bo ten – jego zdaniem – jest zły.

– Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia, gróźb karalnych oraz napaści na funkcjonariuszy. Łącznie grozi mu do ośmiu lat więzienia, o jego dalszym losie zdecyduje sąd – tłumaczy asp. sztab. Serafin.


POWIĄZANE ARTYKUŁY