Blisko rekordu

15

LUBIN/REGION. Rekordu co prawda nie udało się powtórzyć, ale było blisko. Mimo kryzysu, o którym wciąż się mówi, wolontariusze z lubińskiego PCK zebrali tyle żywności, że mogli przygotować 240 świątecznych paczek dla potrzebujących.

 

– Zazwyczaj ludzie chętnie wkładali do naszego koszyka żywność – mówią Aleksandra Rogalska i Sandra Nawrocka wolontariuszki z Gimnazjum nr 5. – Jeśli nie wiedzieli, co można ofiarować, prosili, żeby wejść z nimi do sklepu i wybrać to, co potrzeba, a oni zapłacą.

Młodzi wolontariusze z Polskiego Czerwonego Krzyża przez dwa tygodnie zbierali żywności w dziewięciu lubińskich i trzech polkowickich sklepach Społem. Kwestowali od poniedziałku do soboty, tylko po lekcjach. Przyjmowali każdą żywność. Lubinianie najczęściej dawali cukier, słodycze, soki, konserwy, ryż czy makarony.

Paczki, które przygotowało PCK z zebranej żywności, przekazane zostaną do jadłodajni przy kościele Jana Bosko na wieczór wigilijny, klasie terapeutycznej przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej, niektórym szkołom, a także osobom najbardziej potrzebującym z naszego miasta i sąsiednich gmin.

– Jestem mile zaskoczona, że udało się zebrać tyle żywności. Jak zwykle lubinianie okazali serce, za co im bardzo dziękuję – mówi Rozalia Józefów, prezes zarządu rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Lubinie. – Dziękuję też uczniom wolontariuszom i ich opiekunom, bez nich akcja też by się nie udała – dodaje.

To nie pierwsza taka akcja lubińskiego PCK. Tego typu zbiórki żywności prowadzi ono od wielu lat dwa razy do roku, tuż przed Bożym Narodzeniem oraz przed Wielkanocą.


POWIĄZANE ARTYKUŁY