Lubin choć nie leży nad morzem, ma wiele wspólnego z żeglugą. Mieszka u nas wielu wielbicieli żeglarstwa. Co jakiś czas zbierają się i wspólnie wybierają w rejs Zawiszą Czarnym. Teraz postanowili namówić do tego młodych lubinian. – Chcemy zachęcić jak najwięcej młodzieży z Lubina, aby wzięła udział w tej wyprawie – wyznaje współorganizator lubinianin Robert Gronowski.
Z Gdyni przez Nexo na Bornholmie, Karlskronę w Szwecji i Hel z powrotem do Gdyni – to trasa tygodniowego rejsu legendarnym żaglowcem Zawisza Czarny. Na pokładzie czeka dwadzieścia osiem miejsc dla młodzieży. Będzie się nimi opiekować pięcioosobowa oficerska załoga, wśród której są aż trzy osoby z Lubina.
– Z początku chcieliśmy zabrać na pokład jedynie młodzież z Lubina, ale ostatecznie postanowiliśmy nie ograniczać aż tak dostępu młodym z innych miast – mówi Robert Gronowski, który w rozpoczynającym się 20 czerwca rejsie będzie starszym oficerem, czyli prawą ręką kapitana.
W wyprawie mogą wziąć udział uczniowie gimnazjów i szkół średnich. Jak zapewniają organizatorzy, nie muszą posiadać żadnych specjalnych umiejętności. Nie jest wymagana nawet zdolność pływania. – Jedynie dobry stan zdrowia jest ważny, jak na każdych koloniach zresztą – dodaje Gronowski. – Młodzi przejdą podstawowe szkolenie żeglarskie. Każdy stanie się pełnoprawnym członkiem załogi. Po kolei przejdzie wszystkie etapy na jachcie, będzie pełnił wachty nawigacyjne, ale i w kuchni. Będzie stawiał żagle, ale i sprzątał pokład – wylicza.
Młodzieżowa załoga będzie się uczyć na pokładzie nie tylko żeglarstwa. Przygotowano także miedzy innymi warsztaty z dziennikarstwa czy makramy.
– Będziemy zwiedzać każdy port, w którym się zatrzymamy – mówi Gronowski.
Szczegóły na temat rejsu i kosztu wyjazdu można znaleźć na stronie www.morskaprzygoda.info.pl. Są tam również formularze zgłoszeniowe, które trzeba wypełnić, jeśli chce się wziąć udział w wyprawie Zawiszą Czarnym.